Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić lakierami firmy Golden Rose, które okazały się na tyle dobrymi, że mam ochotę wykupić wszystkie kolory. Zaznaczam, że do tej pory nienawidziłam malowania paznokci czym innym niz odżywką, bo wszystkie kolorowe doprowadzały mnie do szału.
Na razie posiadam tylko te trzy kolorki:
225- piękna wakacyjna miętka z delikatnymi drobinkami
245- ni to niebieski ni zielony, trudny do zdefiniowania, cudowny kolorek
no i różowo-czerwony, ładniutka malinka, której numerkek któs z domowników oderwał
Tak prezentuje się niebieski na pazurkach, acz zdjęcie nie oddaje uroku koloru...
Muszę się jednak przyczepić. Czerwień jest znacznie słabsza od pozostałych kolorów, cięzko się ją aplikuje, bardzo długo schnie, a na dodatek ma słaba trwałość. Tego koloru nie polecam niecierpliwym.
Pozostałe są absolutnie genialne. Szybko schną, równo się nakładają i dobrze kryją, niszczą się po około 4 dniach. Rewelacyjna trwałość- dwa mycia włosów i pranie ręczne a tu zaledwie kilka odprysków.
I co ważne- niesamowicie lśnią, tworzą efekt pięknej, gładniej tafli.
Ze szczerego serca polecam i sama na pewno kupię kilka innych. Ta kolekcja przekonała mnie do malowania paznokci:)