tag:blogger.com,1999:blog-37469837709038877372024-03-13T22:33:51.364+01:00W pogoni za Pięknem...Blog o Pięknie pisanym dużą literą. O kosmetykach, ale i o codzienności, o dążeniu do czegoś więcej niż miłej powierzchowności. Stworzony z sympatii do ludzi, w których wciąż szczerze wierzę :)Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.comBlogger113125tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-64511762563006864502015-10-31T13:42:00.000+01:002015-10-31T13:42:19.805+01:00Kolorowanki na odstresowanie - działa czy nie?Jakiś czas temu wpadłam na facebooku na grupę, której członkowie w wolnym czasie smarują kredkami po modnych ostatnio "Kolorowankach dla dorosłych".<br />
<br />
Od tamtej pory księgarnie są dosłownie zalewane kolorowankami w najróżniejszych stylach, motywy roślinne, zwierzęce, najróżniejsze wzory, mandale, abstrakcja. Właściwie każdy znajdzie coś dla siebie, książki są potężne, w każdej jest 50-100 wzorów o zróżnicowanym stopniu trudności, niektóre tak drobne, że niemal wymagają lupy, żeby się do nich zabrać.<br />
<br />
<span style="color: #6fa8dc;">Czy ta moda ma sens?</span><br />
Zaczęłam kolorować w okolicy sierpnia, przed poprawkami. Wciągnęło mnie to do tego stopnia, że zdarzało mi się chodzić spać niemal rano, byle tylko dokończyć obrazek. Z rysowaniem radzę sobie znośnie, ale zajmuje mi to bardzo dużo czasu, kolorowanie wymaga ode mnie skupienia na kolorze, a nie na idealnie postawionej kresce, przez co jest dużo łatwiejsze. Szybko wciągnęły się w to też moje siostry, a parę stworków pomazał nawet mój tata^^<br />
<br />
Nie będę Was oszukiwać, kolorowanki nie są nowością w moim życiu, zanim pojawiły się te bardziej skomplikowane, sięgałam też po te najzwyklejsze, księżniczki, zwierzaczki i inne wzorki przeznaczone oficjalnie dla pięciolatków :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimHUNmKN94y_LqeJmKdRXE2WJbw1IJnKk-ye78VT98jLWgytEzz5AYY4tLQR1wYq0nSpRa67zomTK5T_Gp3t6V_QqdFg3w13DL3yhhU8ltAv91uSEA4XETPF7cBA5rRCviuALBl7u5WG7m/s1600/SAM_0940.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimHUNmKN94y_LqeJmKdRXE2WJbw1IJnKk-ye78VT98jLWgytEzz5AYY4tLQR1wYq0nSpRa67zomTK5T_Gp3t6V_QqdFg3w13DL3yhhU8ltAv91uSEA4XETPF7cBA5rRCviuALBl7u5WG7m/s640/SAM_0940.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #6fa8dc;"><br /></span></div>
<span style="color: #6fa8dc;">Ile to kosztuje i ile potrzeba?</span><br />
Powiedziałabym, że to tanie hobby. Kolorowanki można kupić już za kilkanaście złotych w internecie, nie polecam wizyty w Empiku, bo nawet licząc wysyłkę bardzo się to nie kalkuluje. Warto wziąć je w rękę i "obmacać" przed zakupem, bo czasem zapewnienia wydawcy nijak mają się do rzeczywistości.<br />
Oprócz tego potrzeba Wam tylko kredek/mazaków/cienkopisów/czegokolwiek, czym lubicie pracować.<br />
<br />
Ale.<br />
No właśnie. To wciąga. Bardzo. Kolekcja kredek u mnie nie wzrosła dramatycznie tylko dlatego, że mój pedantyzm mnie przed tym powstrzymuje. Nie otworzę nowego pudełka, póki nie zacznie mi czegoś brakować w starym, jednak nie da się ukryć - moje kredki mają lata, ale są sporo warte, Na chwilę obecną wszystko, czego używam do kolorowania jest warte jakieś 200-250 złotych, a mam w zasadzie dużą paczkę porządnych kredek, pastele i karton mazaków. I parę bardziej "pro" akcesoriów, które posiadam z potrzeby mojego ego ;)<br />
Kolorowanek mam około 10, ale części się pozbędę, bo nie dam rady ich skończyć, a niektóre wzory zupełnie mnie nie ciągną.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCjW0hKkV6d5LCu03RqAaXAwrHZ-QZ-GXlm5rR7gQpYxj5QM5CWr3ornXgcl-otlQSnHbuLKVWu51Qu-UwVG0dkg0y8-m0OcNZmPhD05rtBb1QQYXZGG8xsBXfHP5gUtmQJM_597m6ORTu/s1600/SAM_0944.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCjW0hKkV6d5LCu03RqAaXAwrHZ-QZ-GXlm5rR7gQpYxj5QM5CWr3ornXgcl-otlQSnHbuLKVWu51Qu-UwVG0dkg0y8-m0OcNZmPhD05rtBb1QQYXZGG8xsBXfHP5gUtmQJM_597m6ORTu/s640/SAM_0944.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="color: #6fa8dc;">W takim razie warto?</span><br />
Warto. Sama zaczynałam od tego, co miałam już w domu, dopiero później sięgnęłam po polecany przez innych sprzęt i moje kolorowanki zaczęły się mnożyć. Przy okazji na nowo okryłam w sobie zamiłowanie do robótek ręcznych i już mnie ciągnie do powrotu do szydełka ;)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8IXIKvIKTtwKstGLbkEqLr94G8MaYWtmB1iqcLHe-ipjaBC_Qy85U0VhvwBvRHypLjV0nUFohMiuYbKHd_oyKd8CTfvz8ay0lWkCzAtuq8f_R-j2eAZkqGXr98kralcYTOEcZYOUKtCoc/s1600/SAM_0945.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8IXIKvIKTtwKstGLbkEqLr94G8MaYWtmB1iqcLHe-ipjaBC_Qy85U0VhvwBvRHypLjV0nUFohMiuYbKHd_oyKd8CTfvz8ay0lWkCzAtuq8f_R-j2eAZkqGXr98kralcYTOEcZYOUKtCoc/s640/SAM_0945.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
To nie wymaga dużo pieniędzy, a za to wymaga skupienia. Wystarczy usiąść przy stole z kolorowanką i opakowaniem kredek, powolne pokonywanie kolejnych fragmentów pozwala zapomnieć o całym świece. Pod jednym wszakże warunkiem - musicie lubić dłubaninę. Niektórych to irytuje, dlatego nie jest to zabawa dla każdego. Ja w chwilach stresu lubię posprzątać mieszkanie, kocham pisać ręcznie, szczerze mnie to relaksuje i pewnie dlatego nie drażnią mnie małe wzorki skaczące w oczach.<br />
<br />
Jeśli choć trochę Was to ciągnie - internet jest pełen wzorów, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę lub zajrzeć na pintrest :) Wydrukujcie parę sztuk, podkradnijcie kredki dziecku i do boju^^ A nuż Was też wciągnie?<br />
<br />
Miłego weekendu<br />
MilkaMilkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-82077636823408350582015-10-25T14:08:00.000+01:002015-10-31T13:42:56.237+01:00Cięcie końców maszynką - czy to działa? Krótka włosowa aktualizacja + zaplatane. Cóż, czwartek był... W czwartek, dziś jest niedziela, ale przymknijmy oko na wybitną regularność wpisów ;)<br />
<br />
Moja fryzjerka jest moją koleżanką z podwórka, więc nie mam skrupułów, żeby poprosić ją o testowanie na mnie różnych dziwactw. Tyle się naczytałam o cudownych właściwościach maszynki do strzyżenia, że postanowiłam zamknąć oczy i nie patrzeć, jak warczące narzędzie zagłady zbliża się do moich nie tak już bardzo wypieszczonych końcówek.<br />
<br />
Uczciwie przyznaję - nie zawiodłam się. Minął miesiąc od cięcia, moje końcówki wciąż są w niemal idealnym stanie, a włosy nadal wyglądają na gęste i zdrowe. Przy cięciu nożyczkami efekt utrzymywał się ledwie kilka myć. Nie bardzo rozumiem, jaki mechanizm za to odpowiada, ale nie będę się nad tym zastanawiać, bo tak ładnych końców nie miałam dawno <3<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgks-eaRrB0u6MvHOfiUHQCrJ9ujERTz-so8bP5E-HqAcujmrix0vkNE_y2yfL3Amzdq4t-FB7GJazx4cf9n63HJfTt9IpFEpsCFSw3EGLbiTUF5bumd4EI9yX6rHHY5SxCsMWRi9upjCgQ/s1600/SAM_0824.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgks-eaRrB0u6MvHOfiUHQCrJ9ujERTz-so8bP5E-HqAcujmrix0vkNE_y2yfL3Amzdq4t-FB7GJazx4cf9n63HJfTt9IpFEpsCFSw3EGLbiTUF5bumd4EI9yX6rHHY5SxCsMWRi9upjCgQ/s400/SAM_0824.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
Jak trzymają się moje kudły kondycyjnie można podejrzeć na relacji ze spotkania, generalnie nieźle. Chociaż się puszą od wilgoci w powietrzu, to jednak są zdrowe i to mi się najbardziej podoba. Prawdopodobnie od początku mojego maniactwa nie było z nimi tak dobrze, jak teraz, a poświęcam im minimalną ilość uwagi. Kucyk liczony z grzywką ma 11cm grubości, a włosy na długości prawie 75. Za jakieś 10 cm definitywnie kończę z zapuszczaniem, bo włosy zaczną mnie po prostu przytłaczać.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwcmoamFY2_DROzr2zjK7032qBn-vZ_FPMbngNvf1i_bX6NnuGIEbHcKhiL2K93pUSrJrR-bdbr2CgG9bYnaOzU7RzjQOE9SpdREU1weBFjmRQ1_gt0GqOZSfITl5pO_LV6tFnj2rdZzAU/s1600/SAM_0826.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwcmoamFY2_DROzr2zjK7032qBn-vZ_FPMbngNvf1i_bX6NnuGIEbHcKhiL2K93pUSrJrR-bdbr2CgG9bYnaOzU7RzjQOE9SpdREU1weBFjmRQ1_gt0GqOZSfITl5pO_LV6tFnj2rdZzAU/s400/SAM_0826.JPG" width="300" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Paski na ścianie to zasługa moich drzwi z szybami ;) Efekt holo^^</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
W bonusie mały wytwór z czasów upałów, czyli rozwianie wątpliwości, czy moje włosy faktycznie nie są tylko smętnymi, cienkimi strączkami ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZoBWsp4HoKHePNwu3srUc_ny-gKqgd9byDN0Mg0cOwN31kuOnOuRRGqoDR3ranVlRm50ioQ_iFvTX4dp1TaLVjqGfkpgOAYBStrkA6weVR_tAI61JW5hPCXCDzKt612o6dArk3yryrQ_x/s1600/SAM_0803.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZoBWsp4HoKHePNwu3srUc_ny-gKqgd9byDN0Mg0cOwN31kuOnOuRRGqoDR3ranVlRm50ioQ_iFvTX4dp1TaLVjqGfkpgOAYBStrkA6weVR_tAI61JW5hPCXCDzKt612o6dArk3yryrQ_x/s400/SAM_0803.JPG" width="300" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Miłej niedzieli i mniej okropnego niż zazwyczaj poniedziałku ;)</div>
<br />
<br />Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-86526762694053955122015-10-16T00:32:00.001+02:002015-10-16T00:32:37.269+02:00Nadmorskie Spotkanie Blogerów - już poCzwartek nastał, upragniony początek weekendu. Przeżywam cotygodniowy maraton, który kończy się czwartkowym popołudniem spędzonym na odzyskiwaniu poprzednich trzech nocy.<br />
<br />
W związku z tym podejrzewam, że posty na blogu będą się pojawiać właśnie w tym czasie, na przełomie czwartku i piątku. Oczywiście o ile nie przytłoczy mnie nadmiar szczęścia w postaci zajęć. Chcę czy nie, nie poradzę nic na to, że czasem muszę zrzucić blog na dalszy plan.<br />
<br />
Dzisiaj będę się publicznie chwalić, bo spotkanie w gruncie rzeczy całkiem się udało, choć jak to zwykle w takich przypadkach bywa, paru osobom ostatecznie nie udało się przybyć.<br />
<br />
Niemniej jednak spędziliśmy sobotnie przedpołudnie w gronie 17 osób, w tym jednego "rodzynka".<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjeBvkK7VL-TzFTCXRlFSHA875Wkz7896CQUCUA67C_5n30ZFuGlkafhYEG6YxxF5zTIYq9l6-99cDaVcZo-VH9-qLnlIBPlRVgSRZWimJf5Ji8sK7zUh8LuVhVBv-2g5CLnNCwdJ6ICjh/s1600/SAM_0942.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjeBvkK7VL-TzFTCXRlFSHA875Wkz7896CQUCUA67C_5n30ZFuGlkafhYEG6YxxF5zTIYq9l6-99cDaVcZo-VH9-qLnlIBPlRVgSRZWimJf5Ji8sK7zUh8LuVhVBv-2g5CLnNCwdJ6ICjh/s640/SAM_0942.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Spotkanie było powiązane z pomocą dla Schroniska Ciapkowo, zebraliśmy fundusze na niemal 50kg karmy dla zwierząt, głównie specjalistycznej. Niestety nie posiadam zdjęć reszty karmy, bo otwieranie 40 kilo karmy na chodniku dla zrobienia zdjęcia byłoby niegodziwością w stosunku do przemiłego przedstawiciela schroniska, który specjalnie po nią się fatygował.<br />
<br />
<br />
<br />
Spotkanie odbyło się w bardzo sympatycznym i niedawno przeze mnie odkrytym miejscu - kawiarni Table-Top w Gdańsku. Obsługa jest świetna, a jedzenie przepyszne. Nie wspominając o deserach, jejuniu <3<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoKQkR49_gSJb2HIX7wfpRqpRcuNmWhTFcqpQ-kKRP93UKMXS9KwwzhMiZpv_gYqYqiZymJtk0XkkHYaLI9FOcVysDy-7cM-d6OfRFXOc9d67ueMqKMiAv4ZltsKVqkp6I34d3klwSTqah/s1600/12068494_1070871806256884_7591615307784402327_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoKQkR49_gSJb2HIX7wfpRqpRcuNmWhTFcqpQ-kKRP93UKMXS9KwwzhMiZpv_gYqYqiZymJtk0XkkHYaLI9FOcVysDy-7cM-d6OfRFXOc9d67ueMqKMiAv4ZltsKVqkp6I34d3klwSTqah/s640/12068494_1070871806256884_7591615307784402327_o.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTgjCbRY4a66AAgAJFNOYIEvXPQIZMBxLqjRDQNZRgvpvXsprjxnPB83zvJYaUUtyyl3daFxz_H47w9qYyS3jY5rLjENax7u6RAieroqrgAC_t0IOkl8SDxnU3Osde4fh31D9yr_kHybEx/s1600/12109969_961105693928792_4506299311100545112_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTgjCbRY4a66AAgAJFNOYIEvXPQIZMBxLqjRDQNZRgvpvXsprjxnPB83zvJYaUUtyyl3daFxz_H47w9qYyS3jY5rLjENax7u6RAieroqrgAC_t0IOkl8SDxnU3Osde4fh31D9yr_kHybEx/s640/12109969_961105693928792_4506299311100545112_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmYdVygrH6M5UDcmKQFDLIij_qhJrCGV2Vgy773eZ1-n-OjqfUrsyfQ2uQWwu9uG8jNvfQprSmzNbGj4eUhZKB5mHTcjWobDr5Wj6eID7hgwiUdOn72-U6sUEHijC0tRjXoTvneJF4MIG7/s1600/12138600_961106557262039_4032675466754512600_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmYdVygrH6M5UDcmKQFDLIij_qhJrCGV2Vgy773eZ1-n-OjqfUrsyfQ2uQWwu9uG8jNvfQprSmzNbGj4eUhZKB5mHTcjWobDr5Wj6eID7hgwiUdOn72-U6sUEHijC0tRjXoTvneJF4MIG7/s640/12138600_961106557262039_4032675466754512600_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Poza maniaczkami kosmetyków, były wśród nas również maniaczki/maniak świec zapachowych. Parę sztuk świec przybyło na spotkanie, a prezenty ufundował nam sklep <a href="https://www.swiecezapachowe.com.pl/">https://www.swiecezapachowe.com.pl</a>/</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5bw-iGzpoXApFBeh21Sm03jlKA1m2Z92zcddPWQtkcdaXMxyhffuunnjCmXDkY98qZd0Dh4l5O_ppYuUkv8Ha76bEURTNCqKcc-Nbgzei7yL57ErDpSswnjfg-QBF8wAs3e6Z6E-XZzvG/s1600/12132629_995629503830454_2891254597978058069_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5bw-iGzpoXApFBeh21Sm03jlKA1m2Z92zcddPWQtkcdaXMxyhffuunnjCmXDkY98qZd0Dh4l5O_ppYuUkv8Ha76bEURTNCqKcc-Nbgzei7yL57ErDpSswnjfg-QBF8wAs3e6Z6E-XZzvG/s640/12132629_995629503830454_2891254597978058069_o.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Monia zaoferowała nam pokaz makijażu, który dała na sobie wykonać Dominika :) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXHRiLb1HJX5_Rh7r4ufV3N7ui7c7cuihFUpQUq_QtczUhQ74Evs3KHGkKqGMyyUX4Q94L-n8N185jlIgU9hMcLc3as6KRRwIRRR_FZJ_DX5S1KebwwsnZlid7zSBP2ZfocOOaF6F7e_Z8/s1600/12113337_1070995666244498_6999066804106050232_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXHRiLb1HJX5_Rh7r4ufV3N7ui7c7cuihFUpQUq_QtczUhQ74Evs3KHGkKqGMyyUX4Q94L-n8N185jlIgU9hMcLc3as6KRRwIRRR_FZJ_DX5S1KebwwsnZlid7zSBP2ZfocOOaF6F7e_Z8/s640/12113337_1070995666244498_6999066804106050232_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Oprócz sklepu świecowego wsparły nas również inne marki:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Akatja <a href="http://akatja.pl/">http://akatja.pl/</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
HairSpa <a href="http://www.hairspa.com.pl/">http://www.hairspa.com.pl/</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Drogerie Natura <a href="http://www.drogerienatura.pl/">http://www.drogerienatura.pl/</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
The Secret Soap Store <a href="http://secret-soap.com/">http://secret-soap.com/</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Diamond Cosmetics <a href="http://semilac.pl/pl/">http://semilac.pl/pl/</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheIRRDfWSLNFt2itx503zr1kM26tzzHWyqC0jJ0mlBL0uhhhyphenhyphenjpfPynGFoDElzY0pvN-O9ROP3duRwFIdIyiHKfUKHmN6FfTeX9h6B1SL0qup9sLx-EcdPgNs0ht2vFUI8XFCyjS7zoaGc/s1600/12079887_1070877269589671_6305315552135435871_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheIRRDfWSLNFt2itx503zr1kM26tzzHWyqC0jJ0mlBL0uhhhyphenhyphenjpfPynGFoDElzY0pvN-O9ROP3duRwFIdIyiHKfUKHmN6FfTeX9h6B1SL0qup9sLx-EcdPgNs0ht2vFUI8XFCyjS7zoaGc/s640/12079887_1070877269589671_6305315552135435871_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt0_qaf4gtGISYU-BZ4uH10krugQW7tOvTtLylKlF6gza2zkBH3pFkUUROnkf_yA1jq4SE57aXmlOE-E72z-5frdMNEeiAm45naqIgp4kthQJF1r98HCUjT2vH3aegOObMXD0cd530UtS-/s1600/12120014_1070879872922744_8329720133018837116_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt0_qaf4gtGISYU-BZ4uH10krugQW7tOvTtLylKlF6gza2zkBH3pFkUUROnkf_yA1jq4SE57aXmlOE-E72z-5frdMNEeiAm45naqIgp4kthQJF1r98HCUjT2vH3aegOObMXD0cd530UtS-/s640/12120014_1070879872922744_8329720133018837116_o.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXfsNlwmHsFVuuKiFWM1ZzMpQGuV2vSWyso9OC7oKH6OBHVTaJjq8Pmeox4-5KFZRX49JPn2TjiUrrZKM8n9dWUW-K14TBiXHxzNfn9dr6hkTVbSMjRDR68A2TEiobc-fDE49GldPK2bZS/s1600/12119942_995630107163727_529304430374846722_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXfsNlwmHsFVuuKiFWM1ZzMpQGuV2vSWyso9OC7oKH6OBHVTaJjq8Pmeox4-5KFZRX49JPn2TjiUrrZKM8n9dWUW-K14TBiXHxzNfn9dr6hkTVbSMjRDR68A2TEiobc-fDE49GldPK2bZS/s640/12119942_995630107163727_529304430374846722_o.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Tymczasem zapraszam Was do obejrzenia blogów reszty obecnych :)</div>
<a class="in-cell-link" href="http://www.marikaifabian.blogspot.com/" style="font-family: arial, sans, sans-serif; font-size: 13px;" target="_blank">www.marikaifabian.blogspot.com</a><br /><a class="in-cell-link" href="https://www.youtube.com/user/Pafnucynka" style="font-family: arial, sans, sans-serif; font-size: 13px;" target="_blank">https://www.youtube.com/user/Pafnucynka</a><br /><a class="in-cell-link" href="https://www.youtube.com/user/madzik230390" style="font-family: arial, sans, sans-serif; font-size: 13px;" target="_blank">https://www.youtube.com/user/madzik230390</a><br /><a class="in-cell-link" href="http://isthemagichereforever.blogspot.com/" style="font-family: arial, sans, sans-serif; font-size: 13px;" target="_blank">http://isthemagichereforever.blogspot.com/</a><br /><a class="in-cell-link" href="http://paczajka.blogspot.com/" style="font-family: arial, sans, sans-serif; font-size: 13px;" target="_blank">http://paczajka.blogspot.com</a><br /><a class="in-cell-link" href="http://codziennosckobiety.blogspot.com/" style="font-family: arial, sans, sans-serif; font-size: 13px;" target="_blank">http://codziennosckobiety.blogspot.com/</a><br /><a class="in-cell-link" href="http://www.kosmetykoholizm.pl/" style="font-family: arial, sans, sans-serif; font-size: 13px;" target="_blank">http://www.kosmetykoholizm.pl/</a><div>
<a class="in-cell-link" href="http://kosmetyczneszalenstwo.blogspot.com/" style="font-family: arial, sans, sans-serif; font-size: 13px;" target="_blank">http://kosmetyczneszalenstwo.blogspot.com/</a><br /><div>
<a class="in-cell-link" href="http://pluumkaopisuje.blogspot.com/" style="font-family: arial, sans, sans-serif; font-size: 13px;" target="_blank">http://pluumkaopisuje.blogspot.com/</a><br /><a class="in-cell-link" href="http://kulturalnemaluchy.blogspot.com/" style="font-family: arial, sans, sans-serif; font-size: 13px;" target="_blank">http://kulturalnemaluchy.blogspot.com/</a><div>
<a class="in-cell-link" href="http://www.amethystblog.pl/" style="font-family: arial, sans, sans-serif; font-size: 13px;" target="_blank">http://www.amethystblog.pl/</a><div>
<a class="in-cell-link" href="http://mymixoflife.blogspot.com/" style="font-family: arial, sans, sans-serif; font-size: 13px;" target="_blank">http://mymixoflife.blogspot.com/</a><div>
<a class="in-cell-link" href="http://www.cosmeticsmyaddiction.pl/" style="font-family: arial, sans, sans-serif; font-size: 13px;" target="_blank">http://www.cosmeticsmyaddiction.pl</a><br /><a class="in-cell-link" href="http://cranberryfantasy.blogspot.com/" style="font-family: arial, sans, sans-serif; font-size: 13px;" target="_blank">http://cranberryfantasy.blogspot.com/</a><br /><a class="in-cell-link" href="https://www.youtube.com/user/OnTheLineWithAlex" style="font-family: arial, sans, sans-serif; font-size: 13px;" target="_blank">https://www.youtube.com/user/OnTheLineWithAlex</a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFe4TUdrxdtfG5jjWmnV9ETA9uGqcFUkEAI40qX2eNIIk-YrdeEpSkksAGS4KuPSIJvZbZm_Vx-QqhcuDEVJUYcNzCB6xEqeeZ_TufSdOwBjrM_7iseewVpFCMzB6pQqNhLyYbrN7pwH5r/s1600/12120131_1070880936255971_929110075852828415_o.jpg" imageanchor="1" style="display: inline !important; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><br /><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFe4TUdrxdtfG5jjWmnV9ETA9uGqcFUkEAI40qX2eNIIk-YrdeEpSkksAGS4KuPSIJvZbZm_Vx-QqhcuDEVJUYcNzCB6xEqeeZ_TufSdOwBjrM_7iseewVpFCMzB6pQqNhLyYbrN7pwH5r/s640/12120131_1070880936255971_929110075852828415_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Pozdrawiam Was ciepło i życzę miłego weekendu ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpgjCt31awKPVoQbpgAOM-L8Lqj21ootCWg1MI7YPknoTkRnt9JsiN_OYZCV9_WEbISukRgqeZ3minqs3XKAiIXPfEru6bxJT3ShXsGY93tnWoYpHbDWraOJJGYz8lBLInqJuAvoP5g0NI/s1600/12095265_1070982916245773_3997011205178618377_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpgjCt31awKPVoQbpgAOM-L8Lqj21ootCWg1MI7YPknoTkRnt9JsiN_OYZCV9_WEbISukRgqeZ3minqs3XKAiIXPfEru6bxJT3ShXsGY93tnWoYpHbDWraOJJGYz8lBLInqJuAvoP5g0NI/s640/12095265_1070982916245773_3997011205178618377_o.jpg" width="424" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-20111779211130741142015-09-28T11:00:00.001+02:002015-09-28T11:00:41.167+02:00Pierwszy rok na Akademii Medycznej, czyli małe podsumowanie rocznego niebytuCześć Kochani!<br />
<br />
W mało uroczysty sposób rozpoczął się u mnie dzisiaj kolejny rok studiów, rozpoczęcia w galowych strojach brak, ot tak, po prostu idę na zajęcia. W zasadzie niemal mam poczucie, jakbym nigdy z nich nie wychodziła.<br />
<br />
Kiedy wspomniałam, że studiuję medycynę, pojawiła się masa pytań o to jak jest, jak to się robi, żeby się dostać, jak przetrwać na pierwszym roku.<br />
<br />
Nie jestem jeszcze bardzo doświadczoną studentką, dobrych parę semestrów przede mną, tona książek i egzaminów.<br />
<br />
<span style="background-color: #9fc5e8;">Co różni nas od innych kierunków?</span><br />
Po pierwsze książki. Dużo książek. Na wielu kierunkach aktualnie odchodzi się od typowych podręczników. U nas poza prezentacjami z zajęć są one podstawą zdobywania wiedzy i tym samym wymagań wykładowców. Wielokrotnie zdarzało mi się, że moi znajomi z kierunków technicznych rzucali we mnie "Jezu o.O Ty naprawdę musisz to wszystko przeczytać?". No cóż, książki do wiodących przedmiotów mają po 800 stron, niektóre są wielotomowe, a każdą trzeba będzie znać od podszewki.<br />
<br />
Po drugie praktyka. Niemal wszystkie przedmioty poza wykładami mają także ćwiczenia, na późniejszych latach pojawiają się zajęcia w szpitalu, z pacjentami, a każde wakacje to miesiąc praktyki w szpitalu, na różnych oddziałach.<br />
<br />
Po trzecie specyfika studentów. Mówi się o nas, że jesteśmy dziwni, że zadzieramy nosa, że nie mamy życia. Z życiem bywa różnie, ale bardzo nie narzekam, być może dlatego, że zdawałam sobie sprawę z tego, w co się pakuję. Z tą naszą dziwnością muszę się zgodzić, choć wynika to raczej z tego, że trzeba się zdrowo natrudzić, żeby w ogóle się dostać, co wymusza specyficzny styl życia już wcześniej. Wymaga się od nas dużo i traktuje się nas inaczej, ile to razy słyszałam "o jaaaa, studiujesz medycynę". No tak, studiuję. I czasem czuję się jak ufo, kiedy się do tego przyznaję, więc się nie przyznaję :D<br />
<br />
<span style="background-color: #9fc5e8;">Czy to da się przeżyć, wyspać się i zdać?</span><br />
Jak na każdych studiach, są okresy, kiedy mniej śpię, mniej jem, a bardziej się uczę. Ale to są specyficzne tygodnie, przez resztę czasu spokojnie się względnie wysypiam i nadążam z materiałem. Podstawą jest po prostu to, że trzeba się uczyć codziennie, chodzić przygotowanym na zajęcia i powtarzać materiał. 800 stron nie da się ogarnąć w jedną noc przed egzaminem.<br />
<br />
<span style="background-color: #9fc5e8;">Czy mnie się te studia podobają i nie żałuję wyboru?</span><br />
Miewam chwile wahania, nawet dosyć często. Nie mam wątpliwości w szpitalu, na praktyce, ale kiedy patrzę na stosy piętrzących się książek z biochemii, mam poczucie, że kawał mojej wiedzy jest zupełnie bezsensowny, zapomnę większość tuż po studiach albo już w trakcie i nigdy mi się to nie przyda w praktyce. Bardzo bym chciała więcej czasu spędzać tam, gdzie zapewne spędzę też resztę życia, zamiast ucząc się na fascynujące przedmioty jak historia medycyny, socjologia czy zdrowie publiczne. Nie lubię poczucia zmarnowanego czasu.<br />
<br />
Pisanina długa, może kogoś skusiłam na lekturę. Jeśli macie jakieś konkretne pytania to zapraszam do komentarzy, na pewno odpowiem :)<br />
<br />
Miłego tygodnia<br />
MilkaMilkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-30180804417711510882015-09-21T22:29:00.001+02:002015-09-21T22:30:02.609+02:00Regenerum - czy to działa? Część pierwsza: włosy i dłonieCześć, Kochani :)<br />
<br />
Wróciłam do świata żywych. Szykuje mi się za tydzień początek prawdopodobnie najbardziej morderczego roku studiów, więc korzystam maksymalnie z ostatnich dni wolności, Muszę się nimi nasycić na bardzo długo, ostatnie dni spędziłam na błogim nicnieróbstwie ;)<br />
<br />
Dzisiaj przychodzę do Was z postem, a właściwie jednym z kilku postów, na temat serii Regenerum. Przetestowałam do tej pory 4 kosmetyki i mam co do nich mieszane odczucia.<br />
<br />
Na tapecie wersja do włosów i do rąk. Oba kosmetyki już dobiły dna, więc przetestowałam je dokładnie.<br />
<br />
Zacznijmy od części mniej przyjemnej, czyli Regenerum do włosów.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqgVzk5TtCzcJHDi7d-CKppmWKv-rzkrVgPGNEfZc7ptSF_FEiBMKmGOXlJwDEPyrrN4S1JEa6s59yI0Gwy5wGj4vm7-AxlXiIE0rOibt5VcJtun9wJoy438SvHRPzW8bgxwzAzaR8jM9T/s1600/SAM_0762.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqgVzk5TtCzcJHDi7d-CKppmWKv-rzkrVgPGNEfZc7ptSF_FEiBMKmGOXlJwDEPyrrN4S1JEa6s59yI0Gwy5wGj4vm7-AxlXiIE0rOibt5VcJtun9wJoy438SvHRPzW8bgxwzAzaR8jM9T/s640/SAM_0762.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Opakowania obu produktów są niemal identyczne, to po prostu tuby, przez które pod odpowiednim kątem widać, ile produktu nam jeszcze zostało. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Pierwszy <span style="color: red;">minus</span>: stosunek ceny do pojemności. Otrzymujemy 125ml produktu za cenę około 15zł.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Drugi <span style="color: red;">minus</span>: odżywka jest bardzo gęsta, co w połączeniu z niewielką pojemnością sprawiło, że wykorzystałam ją dosłownie kilka razy, nie więcej niż 7. To niewiele, szczególnie za tę kwotę. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Trzeci największy <span style="color: red;">minus</span>: Zapach. A raczej smrodek. Z założenia produkty z serii Regenerum mają być bezzapachowe. W przypadku tego konkretnego niestety zamiast braku zapachu mamy do czynienia ze smrodkiem, zapach jest sztuczny, chemiczny, a przy tym zwyczajnie brzydki. Nakładanie produktu było dla mnie mocno nieprzyjemne. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Bardzo chciałabym przejść do plusów, ale... No właśnie. Nie ma takowych. Działanie produktu na moje włosy jest nijakie. Nieco lepiej się rozczesują, błyszczą nieco bardziej niż, kiedy nie użyję odżywki, są minimalnie gładsze i bardziej miękkie. Nie otrzymałam ani spektakularnego nawilżenia, a już na pewno nie uwierzę w zapewnienia o regeneracji włosów. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Zerknijmy jeszcze na skład (wg wizaż): <i style="background-color: white; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: Georgia, 'Nimbus Roman No9 L', serif; font-size: 14px; font-stretch: inherit; line-height: 20px; margin: 0px; outline: 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">Aqua, Cetyl Alcohol, Silicone Quaternium-16/Undecth-11/Butyloctanol/Undecth-5, Stearyl Alcohol, Glycerin/Hydrolyzed Ceratonia Siliqua Seed Extract/Zea Mays Strach, Behentrimonium Chloride/Isopropyl Alcohol, Dimethicone, Panthenol, Ricinus Communis Seed Oil, Butylene Glycol/Glycine Soja Germ Extract/Triticum Vulgare Germ Extract, Tocopherol, Parfum, Disodium EDTA, Benzyl Alcohol/Methylchloroisothiazolinone/Methylisothiazolinone, Citric Acid</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Mamy tutaj trochę nawilżaczy, parę emolientów, a oprócz tego w gratisie alkohol izopropylowy, który najprawdopodobniej przyczynił się do mocno średniego działania odżywki. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Podsumowując? Jestem na nie, alkohol dla moich włosów to zło, a cena w stosunku do wydajności jest zupełnie nieadekwatna do działania. Do tego produktu nie wrócę, znam wiele lepszych i tańszych.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNosZKHKPZH9DoTkvJQpCn0NGiUDOptbbb4oG_tmV4NiXjLk68MLhuuTV1bYFltgu7H45oJHr7ppNMMJabwYLpFuOm9280pz5-mY-zz2WhdRDht_sLA02YoVsDU80TDFeB_LUSmeJhjQzz/s1600/SAM_0767.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNosZKHKPZH9DoTkvJQpCn0NGiUDOptbbb4oG_tmV4NiXjLk68MLhuuTV1bYFltgu7H45oJHr7ppNMMJabwYLpFuOm9280pz5-mY-zz2WhdRDht_sLA02YoVsDU80TDFeB_LUSmeJhjQzz/s640/SAM_0767.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
Przejdźmy do tej lepszej części duetu. Regenerujące serum do rąk.</div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
Tuba ta sama, cena 15zł za 50 ml. Sporo, ale ponieważ to serum dopuszczam cenę wyższą niż kremu do rąk. </div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
Zapach wciąż udaje, że go nie ma. Jest, ale bardzo lekki i nienachalny, w zasadzie muszę powąchać dłoń, żeby go poczuć. Chemiczny, ale nie gryzie, do zniesienia bez problemu. </div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
Serum jest niewiarygodnie gęste, byłam zdziwiona, tubę trzeba konkretnie nacisnąć, żeby wydostać z niej produkt. Tuba na szczęście jest dosyć miękka, co umożliwia względnie wygodne wydobycie do samego końca,</div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
Najważniejsze, czyli działanie. Kiedy widzę napis serum, oczekuję efektu "wow", tutaj go zabrakło. To jest, moi drodzy, gęsty, ciężki krem do rąk, nawilżający, wygładzający, dający uczucie ulgi. Nie nazwałabym go jednak serum regenerującym, chyba, że przez wzgląd na konsystencję. Na plus działa fakt, że produkt ładnie się wchłania, nie muszę czekać kilkunastu minut zanim czegoś dotknę. Ale zaraz... To miało być serum, to dlaczego tak szybko? o.O </div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
Zerknijmy w skład (wizaż): <i style="background-color: white; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: Georgia, 'Nimbus Roman No9 L', serif; font-size: 14px; font-stretch: inherit; line-height: 20px; margin: 0px; outline: 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"> Aqua, Octyldodecanol, Cetearyl Ethylhexanoate, Cetyl Alcohol, Glycerin, Panthenol, Glyceryl Stearate Citrate, Stearyl Alcohol, Petrolatum, Glyceryl Stearate, Polyacrylamide/Hydrogenated Polydecene/Laureth-7, Rosa Moschata Seed Oil, Sodium Palmitoyl Proline/Nymphaea Alba Flower Extract/Butylene, Glycol/Dipropylene Glycol, Retinyl Palmitate, Tocopherol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Parfum, Benzyl Alcohol/Methylchloroisothiazolinone/Methylisothiazolinone, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, BHA, Lactic Acid, Limonene, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Alpha-Isomethyl lonone</i></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<i style="background-color: white; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: Georgia, 'Nimbus Roman No9 L', serif; font-size: 14px; font-stretch: inherit; line-height: 20px; margin: 0px; outline: 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><br /></i></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Nimbus Roman No9 L, serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14px; line-height: 20px;">Wysoko w składzie woda, więc uczciwe ostrzegam. Pamiętajcie, z takim kremem na dłoniach nie wychodzimy na zimno, woda spowoduje na naszej skórze istną masakrę. Jeśli chcesz maznąć łapki kremem przed wyjściem z domu, wybierz taki, który wodę ma gdzieś dalej, na takie okazje nadają się kremy na bazie parafiny. </span></span></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Nimbus Roman No9 L, serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14px; line-height: 20px;">Czy w tym serum/kremie znajdziemy składniki godne serum? Średnio, troszkę nawilżaczy, olejek, ekstrakt, witamina E. Jednak nie wyróżnia się on niczym spośród kremów drogeryjnych. </span></span></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Nimbus Roman No9 L, serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14px; line-height: 20px;">Podsumowując? To dobry produkt, ale nie z tą nazwą. Porządny krem, nie serum. Odżywi, nie zregeneruje. Zapewne do niego nie wrócę, ale nie mogę też nazwać go bublem.</span></span></div>
<br />
<br />
Po wielu zachwytach nad Regenerum liczyłam na coś więcej niż dostałam. Na szczęście w kolejce jeszcze kilka produktów spod tego szyldu, a nuż następne będą lepsze?<br />
<br />
Pozdrawiam Was ciepło w ten chłodny wieczór i zapraszam do mnie częściej :) Miałyście do czynienia z tą serią? Na który produkt warto zwrócić uwagę?<br />
<br />
Buziaki<br />
MilkaMilkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-78948093706273661312015-09-07T14:29:00.000+02:002015-09-07T14:29:11.310+02:00Egazminy, zesputy laptop, czyli jak się wali, to po całości^^Hej Moi Mili :)<br />
<br />
Wrześniowa kampania egzaminowa pełną gębą - nie spać, nie jeść, uczyć się!<br />
<br />
Nie oszukujmy się. Jestem obżartuchem i śpioszkiem, nie u mnie te numery^^ Tak czy owak, jak mawia moja droga babcia - jak nie urok, to sraczka.<br />
<br />
Ledwie wróciłam na stancję, a zepsuł mi się komputer ze wszystkimi materiałami, co lepsze, serwis nie ma pojęcia, co się stało. Zdjęcia do postów dla Was tymczasowo (od tygodnia -.-) leżą sobie w serwisie, a ja organizuję spotkanie blogerów z komórki - powodzenia.<br />
<br />
Jak tylko odzyskam komputer, a właściwie to jego zawartość, to wracam do Was, mam milion zdjęć i pomysłów na posty :)<br />
<br />
Tymczasem trzymajcie kciuki za nasze spotkanie, roboty dużo, czasu coraz mniej, ale za to ile frajdy :)<br />
<br />
Miłego tygodnia!<br />
:*<br />
<br />
MilkaMilkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-67498638597754036652015-08-15T21:10:00.000+02:002015-08-15T21:10:13.691+02:00Nadmorskie Spotkanie Blogerów - zapraszamy :)Cześć Kochani :)<br />
<br />
Razem z Mariolą znaną ze <a href="http://mariolka2.blogspot.com/" target="_blank">Świata Marioli</a> i Fabianem z <a href="http://candleforboy.blogspot.com/" target="_blank">Candle For Boy</a> zabraliśmy się za organizację Nadmorskiego Spotkania Blogerów.<br />
<br />
Cała impreza odbędzie się w Gdańsku i będzie dość kameralna, bo tylko na 20 osób.<br />
<br />
Jeśli jesteś z okolicy lub możesz na ten dzień dojechać, to zostało jeszcze kilka wolnych miejsc :)<br />
<br />
Chętnych zapraszam najserdeczniej jak umiem do kontaktu z administratorami grupy na Facebooku: <a href="https://www.facebook.com/groups/1608310059418860/" target="_blank">tutaj</a> lub przez wiadomość na mojego maila :)<br />
<br />
Czekamy na Was :*<br />
<br />
<br />Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-76826790344380384212015-08-05T21:28:00.004+02:002015-08-05T21:28:53.139+02:00Sprzątnij swój świat Vol. 1 - szafaCześć Kochani :)<div>
<br /></div>
<div>
Ostatni miesiąc był jednym z najdłuższych i najtrudniejszych miesięcy w moim życiu. Nie ma sensu rozpisywać się nad czarną dziurą, w której się znalazłam, nie o to w tym poście w końcu chodzi.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Na szczęście, choć przez pewien czas ogarnęła mnie zupełna apatia, pozbierałam się i powoli zaczynam składać swój świat od nowa. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Zazwyczaj tak działam, że porządek w głowie = porządek w otoczeniu. Od dawna walczę o zaprowadzenie minimalizmu i dziś zaczęłam od swojej garderoby. Na koniec posta zobaczycie zdjęcie obrazujące efekt pracy w garderobie :)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="color: magenta;"> Jak w takim razie zabrać się za odgruzowanie szafy?</span></div>
<div>
<span style="color: magenta;"><br /></span></div>
<div>
<span style="color: magenta;">1. Podziel ubrania na kategorie.</span></div>
<div>
<span style="color: magenta;"><br /></span></div>
<div>
Przygotuj gromadki: "po domu", "bardzo stare", "zapomniane/dawno nie noszone", "noszone w ciągu ostatniego miesiąca", "na specjalne okazje", "nie ten rozmiar".</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Sprawdź, która z gromadek jest największa. Jeśli którakolwiek inna niż "noszone niedawno", to znak, że pora mocno wziąć się do roboty.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="color: magenta;">2. Kategoria "po domu" i "bardzo stare" out.</span></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Ile realnie potrzeba nam zestawów ubrań "do malowania płotu"? Jeden, no maksymalnie dwa, jeśli akurat planujemy remont lub prace ogródkowe. Nawet dres do noszenia w dni lenia może być ładny, niekoniecznie sprzed 200 prań. Ja sama aktualnie posiadam dwa takie zestawy - na ciepłe i chłodne dni, kiedy lubię się otulić ciepłymi spodniami i swetrem.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Z kategorią "bardzo stare" jest trochę trudniej. Są tu ubrania znoszone, nad którymi nie powinniśmy się w ogóle zastanawiać. Są też takie, które przypominają o czymś ważnym w naszym życiu.</div>
<div>
W tym miejscu warto pamiętać, że o tych szczególnych zdarzeniach przypominają zdjęcia i ludzie, nie ubrania. Trzymanie studniówkowej kreacji 10 lat po nie ma zbyt wielkiego sensu, bo przecież i tak jej już nie założymy :) Wybierz spośród nich te, które nie są zniszczone, pasują na Ciebie i mają szanse być REGULARNIE noszonymi. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="color: magenta;">3. Za duże/ za małe</span></div>
<div>
<span style="color: magenta;"><br /></span></div>
<div>
Trzymanie niepasujących ubrań jest fe, z jednym małym wyjątkiem. Jeśli masz ukochaną sukienkę, w którą już się nie mieścisz, a jesteś w czasie diety zostaw ją jako motywator. Nie chowaj głęboko, tylko powieś w widocznym miejscu i mierz co tydzień/dwa i obserwuj, jak coraz lepiej pasuje.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="color: magenta;">4. Wybierz to, co naprawdę chcesz nosić.</span></div>
<div>
<span style="color: magenta;"><br /></span></div>
<div>
Wyobraź sobie, jak chciałabyś wyglądać wychodząc rano na zajęcia, czy do pracy. A teraz spójrz na pozostałe ubrania. Co pasuje do Twojej wizji? Wszystko, co jest z innej beczki, nie powinno tu być, bo odsuwa Cię od celu - takiego wyglądu, o jakim marzysz. Lepiej mieć jedną idealną rzecz, niż 10, w których nie czujesz się jak milion dolarów. Zapytaj przyjaciółkę o radę, jeśli masz wątpliwości. Obce oko może Ci podpowiedzieć, w czym nie wyglądasz idealnie. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="color: magenta;">5. Nie wyrzucaj </span></div>
<div>
<span style="color: magenta;"><br /></span></div>
<div>
Sprawdź, co z pozostałych ubrań nadaje się tylko do wyrzucenia. Z tej gromadki wybierz te, z których można jeszcze zrobić ściereczki czy choćby wyściółkę klatki gryzonia. </div>
<div>
Jeśli coś jest nienoszone, ale nie należy do grupy "tych idealnych", może warto to sprzedać? Być może nie zarobisz wiele, ale na nową bluzkę starczy :) </div>
<div>
Jeśli nie masz głowy do sprzedaży lub po prostu masz ochotę, poszukaj kontenera na odzież używaną. W ten sposób Ty oczyścisz przestrzeń, a komuś innemu możesz nieco pomóc :)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="color: magenta;">6. Zacięcie jest ważne, ale z umiarem.</span></div>
<div>
<span style="color: magenta;"><br /></span></div>
<div>
Jeśli do grupy idealnych ubrań zaliczyłabyś trzy zestawy, możesz się nieco ograniczyć. Nie chcemy przecież, żebyś chodziła do pracy w piżamie^^ Za trzy miesiące powtórz całą akcję, a przez ten czas powoli uzupełniaj dokładnie to, o czym marzysz.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="color: magenta;">7. Zrób listę</span></div>
<div>
<span style="color: magenta;"><br /></span></div>
<div>
Listę, na której znajdzie się wszystko to, co jest Ci potrzebne. Tak, aby za jakiś czas mieć kompletną szafę na każdą okazję, bez dylematu "nie mam się w co ubrać". Powolne wykreślanie punktów z listy też będzie sprawiało przyjemność.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Ja dzięki przeglądowi mojej szafy już wiem, że jest mi dosyć daleko do szafy idealnej. Mam perfekcyjne spódnice, za to mocno nieperfekcyjne spodnie, brakuje mi paru sukienek i kilku eleganckich bluzek. Mam zamiar po malutku to nadrobić, trzy razy się zastanawiając, zanim coś kupię. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Dzisiaj wrzuciłam do kontenera wór ubrań i sprawiło mi to ogromną radość ;) </div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2GiBf_rBaLX6NRpvyGrzar8N-lZexfon-FnP9Sr1oNHgNBPpsjm2k2E_d4T46ykn_6IPIcCrzxAJnUbvHlcMte_NleyX6cjtlX1Boi6u7_bhO3sKpDTzPiTLHW8dbleZAgNPmbIL616Rw/s1600/SAM_0774.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2GiBf_rBaLX6NRpvyGrzar8N-lZexfon-FnP9Sr1oNHgNBPpsjm2k2E_d4T46ykn_6IPIcCrzxAJnUbvHlcMte_NleyX6cjtlX1Boi6u7_bhO3sKpDTzPiTLHW8dbleZAgNPmbIL616Rw/s400/SAM_0774.JPG" width="255" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Za parę dni zapraszam Was na Vol 2, czyli kosmetyczkę :)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-40006305736287418112015-07-04T18:27:00.000+02:002015-07-04T18:27:40.460+02:00Minimalizm włosmaniaczy, czyli o włosach po roku odstawienia.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Przez ostatni rok żyłam bardzo intensywnie, bo studia medyczne nie pozostawiły mi wiele czasu na inne sfery życia Dzisiaj oznajmiam przynajmniej tymczasowy powrót na bloga i opowiem Wam trochę o mojej minimalistycznej pielęgnacji. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
A oto prosta lista tego, co robię :</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #6fa8dc;">1.</span> <span style="color: #6fa8dc;">Farbuję</span> raz na miesiąc/dwa różnymi farbami drogeryjnymi w kolorze bardzo ciemnego brązu, bo daje ładniejszy efekt niż typowa czerń. Nakładam farby różnych marek tylko na odrosty, dzięki czemu kolor nie jest płaski. Ostatnio cenię sobie Garnier Olia.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #6fa8dc;">2. Nie olejuję</span>, bo nie mam na to czasu. Nakładam na noc maskę, czasem zmieszaną z olejem migdałowym. Robię to przed każdym myciem, tj. dwa razy w tygodniu.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #6fa8dc;">3. Nigdy nie suszę </span>włosów. Myję je w dni, kiedy później zaczynam zajęcia i dzięki temu mogą spokojnie wyschnąć.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #6fa8dc;">4. </span>Nie używam odżywki po myciu, myję na zmianę delikatnym i mocnym szamponem, maska na noc wystarcza.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #6fa8dc;">5. </span>Wciąż używam <span style="color: #6fa8dc;">szczotki z naturalnego </span>włosia, a przy każdym czesaniu sięgam po ulubioną odżywkę w spreju tj. <span style="color: #6fa8dc;">Gliss Kur Oil Nutritive</span>. Po zmianie składu jest jeszcze lepsza, ale pachnie okropnie. Na szczęście dzięki mojemu genialnemu facetowi, mam zapas starej wersji na cały rok <3</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #6fa8dc;">6. </span>Zupełnie zrezygnowałam z <span style="color: #6fa8dc;">silikonowego serum</span>, nie mam do tego głowy, a odżywka daje radę solo :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieuQXmqaVuXtoubeD6_YRysE1d9i0J_TtAUy0cUW1vKXEWI_kyeXQW6jgcJjtz8SbWrAIG9I-naCuFwBTqZd341B8iZR43FROWEcYmurmATPpTxhFT1ZZDGkcLv_f7b6MdqfJnr-ZKYR-1/s1600/SAM_0694.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieuQXmqaVuXtoubeD6_YRysE1d9i0J_TtAUy0cUW1vKXEWI_kyeXQW6jgcJjtz8SbWrAIG9I-naCuFwBTqZd341B8iZR43FROWEcYmurmATPpTxhFT1ZZDGkcLv_f7b6MdqfJnr-ZKYR-1/s640/SAM_0694.JPG" width="441" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Włosy mają się nieźle. Przede wszystkim rosną, chociaż pamiętam o regularnym podcinaniu. Mają sobie 72cm. Dążę do długości do kolców biodrowych. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nie rozdwajają się jakoś dramatycznie, końce są nieco przesuszone, ale to akurat dla nich naturalne.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Generalnie ten minimalizm nie wyszedł na złe moim włosom, a za to na dobre dla mojego portfela i zbieractwa. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Jestem dumna z siebie, bo przez ten rok znacznie uszczupliłam swoje zapasy. Zostały mi jedyne dwa szampony i dwie nieotwarte odżywki :) Wciąż jest dramat z kolorówką, ale tutaj tempo zużywania jest po prostu baaaardzo powolne.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Przeogromnie się cieszę, że wróciłam. Postaram się pisać regularnie przynajmniej do końca wakacji.</div>
<br />Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-80873245648850989112014-09-23T15:52:00.000+02:002014-09-23T15:52:56.779+02:00O wczuwaniu się w rolę studentki i co dalej z blogiem?A więc jestem. Ostatecznie przybyłam do mojego mieszkania studenckiego. Powoli zaczynam przyzwyczajać się do myśli, że to tutaj teraz będzie mój dom. Mój pokoik jest malutki, ale pokochałam go od pierwszego wejrzenia. Poza tym, jak mogłabym spędzić najbliższy rok w miejscu, którego nie lubię?<div>
<br /></div>
<div>
Widok z okna nastraja dzisiaj raczej depresyjnie. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Został mi niespełna tydzień do rozpoczęcia zajęć, książki wciąż czekają na swoje miejsce na półce, materiały od starszych roczników powoli rosną w pokaźną gromadkę.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Jedyne co mi teraz pozostało to rozpakować bagaże i znaleźć w sobie dużą porcję odwagi i wiary w siebie na następne miesiące. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Dziwne studia ta medycyna. Każdy napotkany człowiek mówi mi co innego: jeden, że będzie strasznie, że nie będę jeść, spać, tylko non stop zakuwać. Kto inny, że jest fajnie. Nauki po uszy, ale nie do przesady, a i wyspać się da. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Nie daję się zastraszyć. Wierzę w to, że sobie poradzę, bo i tak przeszłam już swoją drogę, żeby znaleźć się tu gdzie jestem. I od wizji nauki dużo bardziej przeraża mnie to, że nikogo nie znam, nie wiem jakich ludzi spotkam na swojej drodze. Zdaję sobie sprawę z tego, że to ludzie są tym, co w głównej mierze buduje naszą rzeczywistość. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Mój blog w najbliższym czasie na pewno nie będzie kosmetycznym. Nie sądzę, bym w natłoku zajęć znalazła czas na robienie zdjęć i skrobanie postów. W wolnej chwili mam jeszcze plan, by stworzyć dla Was post o tym, jak organizuję swoją naukę i swój czas, bo tego typu posty bardzo mi samej pomogły. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Na Wasze komentarze i wiadomości e-mail będę na pewno odpowiadać, bardzo się cieszę, że jesteście ze mną. Wrócę do Was bardziej kosmetycznie zapewne po letniej sesji, kiedy będę miała nieporównywalną do najbliższej ilość czasu. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Pozdrawiam Was ciepło z chłodnego i szarego dzisiaj Gdańska. Chętnych zapraszam na herbatkę,a co:)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Do następnego razu,</div>
<div>
Milka</div>
<div>
<br /></div>
Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-88272417566034947612014-09-13T08:39:00.001+02:002014-09-13T08:40:25.580+02:00Rok spędzony w domu, czyli w oczekiwaniu na cud...Spośród moich czytelników jedynie niewielka część wie, że moje plany na przyszłość w zeszłym roku "wzięły w łeb". Wyniki mojej matury nie dały mi cienia szansy na studiowanie wymarzonego kierunku - patrz medycyny. <div>
<br /></div>
<div>
Rozpoczęcie jakichkolwiek studiów wiązałoby się z wyjazdem z rodzinnej miejscowości i w zasadzie brakiem możliwości poprawienia matury, a ja jestem uparta, wiedziałam, że inny kierunek absolutnie mnie nie zadowala. Wspólnie z rodzicami, bez chwili namysłu widzieliśmy, że ten rok spędzę w domu i spróbuję poprawić wynik. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Jak było? Różnie. </div>
<div>
Niektóre tygodnie były straszne, straciłam kontakt ze znajomymi, którzy wyprowadzili się do innych miast, mój chłopak wylądował 250 km ode mnie. A na dodatek dręcząca niepewność i budzenie się w środku nocy z myślą "Czy mi się uda?". Były dni, kiedy nie wierzyłam w siebie, byłam zła na cały świat i nie miałam siły na nic. Całe dnie spędzałam sama w domu w towarzystwie książki, bez absolutnie żadnego zapału do nauki.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Ale wiem też, że ten rok wiele mi dał. </div>
<div>
Odcięcie się od dawnych znajomości pozwoliło mi spotkać na swojej drodze innych ludzi, w tym śmiało mogę powiedzieć, jedyną moją przyjaciółkę, która jak nikt inny, wspierała mnie przez cały czas. Wykorzystałam czas i zdałam egzamin językowy, zrobiłam prawo jazdy, zaczęłam uprawiać jogę i poświęciłam nieco czasu na bloga. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Po blogu świetnie widać lepsze i gorsze dni... Kiedy pisałam znaczy, że był akurat ten lepszy:) </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Teraz, chociaż jest już wrzesień, mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że nie żałuję swojej decyzji w żadnym stopniu, bo osiągnęłam swój cel. Za dwa tygodnie zaczynam studia na uczelni, na którą chciałam się dostać. Moja psychika wiele przeszła, ale wyszłam z tego starcia silniejsza i mniej może mnie złamać. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Dziewczęta i Chłopcy/ Kobiety i Mężczyźni. </div>
<div>
Walczcie o swoje marzenia i nie poddawajcie się presji. To od Was zależy Wasze życie, bo to Wy musicie je przeżyć:)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
A jeśli są tu jacyś maturzyści, którzy chcieliby ode mnie wyciągnąć nieco więcej na temat przygotowań, przeżyć czy czegokolwiek innego, dajcie znać:) </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Pozdrawiam Was ciepło </div>
<div>
:*</div>
<div>
Milka</div>
Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-60802899750397999092014-06-19T12:45:00.000+02:002014-06-19T13:55:05.238+02:00O rutynie pielęgnacyjnej vol.2 - moja pielęgnacja twarzy.Dzisiaj post z tych, które sama bardzo lubię podczytywać. Zawsze mogę podchwycić kilka ciekawych kosmetyków do swojej kolekcji, szczególnie jeśli akurat trafię na blogerkę o podobnym typie skóry do mojej.<br />
<br />
Moja pielęgnacja skóry jest dosyć prosta, jednak wiele zależy w niej od pory roku. Latem moja skóra ma niemal zupełny luz, ograniczam się do niezbędnego minimum.<br />
<br />
Na wstępie wspomnę jeszcze tylko, że mam skórę suchą, w kierunku mieszanej, tzn. że bez przerwy męczę się z suchymi skórkami, ściągnięciem i liszajami, jednak w strefie T pojawiają się zaskórniki.<br />
Nie mam problemów z trądzikiem, pojawiają się pojedyncze wypryski, przeważnie tuż przed miesiączką.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd_LQvjz0mo1lnMvETyznACmUP5j3rLyfj10J_wFGglLcqp4I9ally1NVKin4pgM2PNC_-KTuTtiwv8jMJLteSnkWJDUaD7UxsLdmVusmCJtT4_3o1x5AusGlIX2PdfOMylFb7R8Bs0rUr/s1600/SAM_0608.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd_LQvjz0mo1lnMvETyznACmUP5j3rLyfj10J_wFGglLcqp4I9ally1NVKin4pgM2PNC_-KTuTtiwv8jMJLteSnkWJDUaD7UxsLdmVusmCJtT4_3o1x5AusGlIX2PdfOMylFb7R8Bs0rUr/s1600/SAM_0608.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Tak prezentuje się aktualnie cały zestaw. Wydaje się dużo, jednak wielu z tych produktów używam jedynie raz w tygodniu lub jeszcze rzadziej. Latem, kiedy pielęgnacja jest uproszczona wiele z nich całkowicie idzie w odstawkę.<br />
<br />
1. <b>Oczyszczanie</b><br />
<b><br /></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-YPZ_G1wuUSc80fetRM0TvMHQNFNJ9Y2jvmHBrdi-lMEZ2f-7nHfyImluIERCkfoAbj-Wr3Kw1kDv09b91GEVwt6fAdj_VOJl5mo85NKOD3A5Socpxtk7tltuO-M69eRpCKvxYwg71D9W/s1600/SAM_0615.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-YPZ_G1wuUSc80fetRM0TvMHQNFNJ9Y2jvmHBrdi-lMEZ2f-7nHfyImluIERCkfoAbj-Wr3Kw1kDv09b91GEVwt6fAdj_VOJl5mo85NKOD3A5Socpxtk7tltuO-M69eRpCKvxYwg71D9W/s1600/SAM_0615.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Rano nie używam zazwyczaj nic poza tonikiem, moja skóra rzadko zbiera sebum przez noc, a użycie wody dodatkowo ją przesusza. <b>Toniki Ziaja </b>są ze mną od bardzo dawna, są niedrogie, odświeżają, może nie czynią cudów, ale nie tego oczekuję. Nie polecam jedynie wersji z aloesem, ponieważ jest najmniej delikatna. <br />
Mniej więcej dwa razy w tygodniu używam peelingu enzymatycznego. Aktualnie jest to <b>Dermedic Hydrain Hialuro, </b>który owszem, działa, jednak zawiera parafinę na początku składu i jest znacznie mniej skuteczny od innych produktów tego typu. Ze względu na skłonność do naczynek i podrażnień, nie sięgam po peelingi mechaniczne.<br />
Wieczorem makijaż zmywam płynem micelarnym. <b>Płynu micelarnego marki Tołpa</b> nie lubię, jest niedelikatny, ma skład jak micel z biedronki, a jest kilka razy droższy. Nie wrócę do niego jednak nie wyrzucam kosmetyków, więc zużyję go do końca. Jeśli płyn nie radzi sobie z makijażem, bo np. używałam tego dnia trwałego linera, makijaż oczu zmywam olejkiem, którego aktualnie używam do twarzy.<br />
Jeśli skóra potrzebuje oczyszczenia sięgam po <b>mydełko Aleppo,</b> którego mam już resztkę, a które stosowane codziennie nieco mnie wysusza. Jeśli buzia nie wymaga silnego oczyszczenia używam <b>płynu Facelle</b>, a w dni zwykłe po zmyciu makijażu, przecieram tylko buzię tonikiem Ziaji.<br />
<br />
Post o mydełku Aleppo tutaj: <a href="http://pinknponk.blogspot.com/2013/01/miesiac-z-aleppo-wrazenia.html" target="_blank">klik</a><br />
<br />
2. <b>Odżywianie</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8eox0y57Isu3I5diOo9zHmHg4ugKMxGlTuqpDgKf7m3BD7La6MSu9nDOu-twYkfvKB3TRVrple6QRUsjEGOQIpggjJuLCLPAI_zZNWBUbqI-TE5ytg4p4WRP9D-ExGzLfbOWQDZfxrK7x/s1600/SAM_0623.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8eox0y57Isu3I5diOo9zHmHg4ugKMxGlTuqpDgKf7m3BD7La6MSu9nDOu-twYkfvKB3TRVrple6QRUsjEGOQIpggjJuLCLPAI_zZNWBUbqI-TE5ytg4p4WRP9D-ExGzLfbOWQDZfxrK7x/s1600/SAM_0623.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
Każdego dnia rano, po tonizowaniu, nakładam na buzię odrobinkę kremu nawilżającego, dzięki czemu zapobiegam nadmiernemu wytwarzaniu sebum w strefie T w ciągu dnia. Aktualnie jest to <b>krem naprawczy do cery atopowej Bioliq</b>, który lubię. Nie zapycha mnie, nawilża i odświeża. Chwilę później nakładam solidną warstwę <b>kremu SPF 50+ marki Ziaja, wersja przeciwzmarszczkowa. </b>Testowałam wiele różnych kremów z filtrem, ten pod makijaż sprawdza się dużo lepiej niż Iwostin i nie wysusza mojej skóry, ponieważ nie zawiera alkoholu.<br />
<br />
Wieczorem po zmyciu makijażu, w zależności od dnia, nakładam na buzię kroplę <b>serum rewitalizującego Bioliq</b>, co do którego mam mieszane uczucia. Jego recenzja pojawi się niebawem. Na niego nakładam ponownie ten sam krem co rano lub kilka kropel <b>oliwki Hipp</b>, lub innego olejku, którego aktualnie używam.<br />
<br />
Post o oliwce Hipp tutaj: <a href="http://pinknponk.blogspot.com/2012/12/kosmetyk-o-tysiacu-twarzy-moj-hit-2012.html" target="_blank">klik</a><br />
<br />
Latem zarówno serum jak i oliwka rzadziej bywają na mojej buzi, bo nie potrzebuje ona aż tak intensywnej pielęgnacji. Serum ograniczam do mniej więcej dwóch razy w tygodniu, podobnie oliwkę. Ich miejsce zajmuje lekki krem.<br />
<br />
Ważnym elementem mojej pielęgnacji są dni nazywane przeze mnie <b>resetem</b>. W te dni nie nakładam na buzię nic, jedynie zmywam makijaż. Daję jej szansę odpocząć i odetchnąć. Zimą jest to jeden dzień w tygodniu, latem natomiast nawet 4-5.<br />
<br />
3. <b>Zadania specjalne</b><br />
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgE8f3rpZ1yZfzsS3IanyX0yc-CQ0j8LTScaoNxBSzP0VNz9F1vSxzmyap-BBKuZ0bC_mjE1ktUrNPSWB6CIlaQX1jwVxoh0HIIgE2tOEdGk_Ikk5yGuh-N5mTnxrsqP2VpKX-cE6pFLVIQ/s1600/SAM_0626.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgE8f3rpZ1yZfzsS3IanyX0yc-CQ0j8LTScaoNxBSzP0VNz9F1vSxzmyap-BBKuZ0bC_mjE1ktUrNPSWB6CIlaQX1jwVxoh0HIIgE2tOEdGk_Ikk5yGuh-N5mTnxrsqP2VpKX-cE6pFLVIQ/s1600/SAM_0626.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
Mniej więcej 1-2 razy w tygodniu staram się nałożyć na buzię maseczkę. Najczęściej jest to <b>Żelowa maseczka aloes&bambus Organic Shop</b>, która w moim prywatnym odczuciu robi raczej mniej niż więcej. Co jakiś czas sięgam również po maseczki w saszetkach i są to <b>maseczki z glinkami lub różana Ziaja, Happy per Aqua Flos-Lek</b> lub nic nie robiąca <b>Bielenda, hydrożelowa maseczka nawilżająca</b>, która jest diabelnie wydajna, a nie robi nic, i staram się ją po prostu zużyć.<br />
<br />
Na nos i brodę raz w tygodniu nakładam <b>maseczkę peel-off Himalaya Herbals migdał&ogórek. </b>Ten produkt ma usuwać zaskórniki, w praktyce delikatnie je redukuje, natomiast zrywanie jej jest dość drastyczne i wiąże się ze skutecznym usunięciem suchych skórek, których w tych okolicach mam bardzo dużo. Traktuję ją bardziej jako peeling niż faktyczne oczyszczanie porów.<br />
<br />
Więcej o maseczce Flos-Lek tutaj: <a href="http://pinknponk.blogspot.com/2014/06/garsc-kosmetykow-flos-lek-cos-dla.html" target="_blank">klik</a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQBbMB1oJgZ823RGAzs9vcXbM4oQIplKXk3TtebgcPe_aq8qjk1xtF8Ws7N8vLlY8cRiKBO3vDJ_2sQww6BoaxvcbnJZqwBdfWkMMPpfU8ATfi1IFSjKyQepnwOfjuIDZgIyEXGdWGcdg3/s1600/SAM_0629.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQBbMB1oJgZ823RGAzs9vcXbM4oQIplKXk3TtebgcPe_aq8qjk1xtF8Ws7N8vLlY8cRiKBO3vDJ_2sQww6BoaxvcbnJZqwBdfWkMMPpfU8ATfi1IFSjKyQepnwOfjuIDZgIyEXGdWGcdg3/s1600/SAM_0629.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
W opakowaniu po Carmexie mieszka <b>Sudocrem</b>, który jest niezastąpiony w leczeniu ewentualnych wyprysków. Mam go malutkie pudełeczko, bo i tak ta ilość starczy mi na lata, resztę oddałam siostrze, która z powodzeniem leczy nim trądzik na całej buzi.<br />
<br />
Pod oczami rano ląduje <b>Przeciwzmarszczkowy krem z pietruszką Ziaja</b>, który subtelnie nawilża i odświeża, lubię go za przyjemne uczucie ulgi jakie daje. Nie mam problemu ze szczypaniem, no chyba, że wepchnę go sobie do oczu, przed czym producent wyraźnie ostrzega. Jak sama nazwa wskazuje jest to krem przeciw zmarszczkom, a nie redukujący zmarszczki, więc śmiało stosuję go mimo, że zmarszczek jeszcze nie mam.<br />
<br />
Na noc potrzebuję czegoś silniejszego i jest to <b>Balsam z masłem Shea Organique </b>w wersji mleko i nagietek, która jest niemal nieperfumowana, a dzięki zawartości olejków ładnie nawilża i natłuszcza okolice oka. Więcej o nim w tym poście: <a href="http://pinknponk.blogspot.com/2014/01/balsam-do-ciaa-z-masem-shea-czyli.html" target="_blank">klik</a><br />
<br />
<br />
Mam nadzieję, że moja pielęgnacja nie wydała Wam się wariacko skomplikowana. W moim odczuciu jest bardzo prosta, bo na co dzień używam ledwie kilku kosmetyków. Reszta bywa w użyciu jedynie od święta.<br />
<br />
Ile z Was ma długi weekend i zamierza go owocnie spędzić?? Dajcie znać jak wygląda Wasza pielęgnacja twarzy, może jest coś co możecie mi polecić? Chętnie poczytam Wasze posty na ten temat.<br />
<br />
Miłego łikendu:)<br />
:*<br />
Milka<br />
<br />
<br />Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-61559783883139283732014-06-18T17:37:00.000+02:002014-06-18T21:33:52.408+02:00Gadżety z Inglota warte uwagi - Duraline, Thinner, puszki i grzebyki:)Pocieszcie mnie proszę i powiedzcie, że nie tylko ja jestem tak udana by łapać grypę w czerwcu. Przez cały rok czułam się źle ledwie dwa dni, a kiedy jest pięknie, ciepło i nic tylko iść na spacer, to ja siedzę w domu pod kocem z nieodłącznym kartonem chusteczek.<br />
<br />
Tym razem spróbuje Was zaprzyjaźnić z kilkoma produktami, które można za niewielkie pieniądze nabyć w sieci Inglot, a które mniej lub bardziej mają szansę zrewolucjonizować Wasz makijaż twarzy i paznokci:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ3WMdoyjJQE9A1P1gcRjYFC51UmThpJlNTXo4bjny5ILTtFegPlUotHd7XqX8Z8AuYN5as_-tSPIcL0pRbrOwzieRLbnxz3-SIuGpFo-6pC_XJPuwD0O5DDTLRJHNW1J5oXMXuBjsNcBf/s1600/SAM_0566.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ3WMdoyjJQE9A1P1gcRjYFC51UmThpJlNTXo4bjny5ILTtFegPlUotHd7XqX8Z8AuYN5as_-tSPIcL0pRbrOwzieRLbnxz3-SIuGpFo-6pC_XJPuwD0O5DDTLRJHNW1J5oXMXuBjsNcBf/s1600/SAM_0566.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Na pierwszy ogień znany w blogosferze płyn <b>Duraline</b>.<br />
<br />
Z założenia jest to płyn umożliwiający nakładanie sypkich cieni i pigmentów. W praktyce nada się również do zamieniania cieni w linery, jako rozcieńczacz / zagęszczacz maskar i podkładów, a na mniej wymagających powiekach śmiało można go też stosować jako bazę pod cienie. Przetestowałam go już chyba na wszystkie możliwe sposoby i nie ukrywam, że sprawdza się świetnie.<br />
Moje serce podbił, kiedy zaczęłam go używać do tworzenia płynnej farbki do brwi. Zmieszany z cieniem umożliwia jego precyzyjna aplikację i sprawia, że makijaż brwi trzyma się w nienaruszonym stanie przez cały dzień.<br />
Wiele osób zaleca używanie go poprzez mieszanie z cieniami na wieczku lub osobnej paletce, ja jednak mam wygospodarowany kawałeczek cienia, który używam tylko do brwi i nie bawię się w kruszenie , przesypywanie, mieszanie i sprzątanie:)<br />
Polecam zrobić próbę uczuleniową, bo choć na moich wrażliwych oczach nie zrobił wrażenia, to jednak są osoby, które uczula.<br />
Za 9ml płynu zapłacimy około 20zł. Nie martwcie się, to się nie kończy. Ważny jest ledwie przez 9 miesięcy, a zużycie go w tym czasie jest niemożliwe, mimo, ze używam go prawie codziennie.<br />
<br />
Mniej znany, a równie przydatny jest płyn <b>Thinner. </b><br />
<b><br /></b>
Ten pan to nic innego jak rozcieńczacz lakierów do paznokci. Wiele osób rozcieńcza swoje lakiery przy użyciu zmywacza, co często zmienia właściwości lakieru. Ten płyn absolutnie nie wpływa na trwałość czy tempo wysychania lakieru. Niewielka kropla wlana do lakieru i pozostawienie na noc pozwala przywrócić lakierowi pierwotną konsystencję.<br />
<br />
To do czego się przyczepię to stosunek ceny do pojemności. Za 9 ml płacimy 12 złotych.<br />
Jeśli macie dużą kolekcję lakierów, to płyn nie starczy Wam na długo.<br />
Ważne jest, by aplikować go przy pomocy strzykawki z igłą, dzięki czemu unikniemy marnowania produktu podczas próby przelania.<br />
<br />
Podobny kosmetyk ma w swojej ofercie Delia, jednak jest on jeszcze trudniej dostępny niż Inglot, bo właściwie jedynie w Internecie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHCgVtz4pNrDZIbIm8ePeMQ74MxE0bjxTmjeQs93OGFyqOVJGSaov5KjEMuqK9uZqFSXdTNG1AY7JURfKPT9WOEsnUKspyFpZawqY6D11PSlqdiXYIJrDli09oyEm_-3wCeyp5iBV7YcZV/s1600/SAM_0576.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHCgVtz4pNrDZIbIm8ePeMQ74MxE0bjxTmjeQs93OGFyqOVJGSaov5KjEMuqK9uZqFSXdTNG1AY7JURfKPT9WOEsnUKspyFpZawqY6D11PSlqdiXYIJrDli09oyEm_-3wCeyp5iBV7YcZV/s1600/SAM_0576.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Kolejny mój faworyt wśród akcesoriów tej firmy, czyli <b>Grzebyk do rozczesywania rzęs. </b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Niby nic, a jednak coś. W porównaniu do innych grzebyków, igiełki tego pana są całkowicie metalowe, a przy tym bardzo cienkie. Rozczesują rzęsy błyskawicznie, dokładnie, zbierają grudki, dzięki czemu efekt tuszowania jest dużo ładniejszy. Na dodatek jest to produkt kompaktowy, składa się na pół, przez co nie zajmuje miejsca i nie ryzykujemy jego połamaniem się. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Za to małe cudo zapłacimy 16zł.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYdpiZ0BoKhB_T2W6ieU7mcSb9xa0xYigRmt4w6T3PinGPg2U53re87XJW5qu5unYbCoA8aH4c-qZR02MYc-J-XmwLuM0nxEDjk0K7b3xEMCBVh43KUO2wESIp9Jrizk-sc2Hb7Xntwwbc/s1600/SAM_0569.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYdpiZ0BoKhB_T2W6ieU7mcSb9xa0xYigRmt4w6T3PinGPg2U53re87XJW5qu5unYbCoA8aH4c-qZR02MYc-J-XmwLuM0nxEDjk0K7b3xEMCBVh43KUO2wESIp9Jrizk-sc2Hb7Xntwwbc/s1600/SAM_0569.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ostatni na liście, a zarazem prawdopodobnie mój ulubiony: <b>Puszek do pudru</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Znowu drobiazg, a jak odmienił mój makijaż. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ponieważ na co dzień używam dość ciężkiego kremu z filtrem, a nie używam podkładu, potrzebuję by mój puder nieco krył, a przy tym porządnie matowił. Pędzel niemalże odbiera pudrowi krycie, bardzo ciężko go nałożyć tak, by wyrównał koloryt cery. Zwykły puszek "zjada" puder, przez co ten szybko się kończy. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Puszek Inglota "oddaje" puder na twarz, brudzi się bardzo powoli. Łatwo można "wcisnąć" puder w twarz już przy niewielkiej ilości, przez co lepiej się trzyma, ładniej kryje i w ogóle cud miód. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Na dodatek kosztuje grosze, bo opakowanie zawierające dwie sztuki to koszt 13zł, a przy zakupach powyżej 20zł, zapłacimy za nie jedynie 5zł. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Gdyby ktoś wątpił w moje słowa pokazuję puszek Inglota po tygodniu używania, w stosunku do puszku dołączanego do standardowego pudru po jednym użyciu, tutaj akurat puszek z Maybelline Affinitone.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
(Wiem, że puszku nie używa się tydzień i w ogóle fuj, ale chciałam Wam pokazać różnicę)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfU-W7Q7Q3-UlxMn0EwsfVjfByHlMWhDS8BAz9HyyxHsmwibI-tOOEFi7eKpzyuFaGKAqeGg9NJZdO83DB0xXe1EdtnhGy0F4O2wyrwpRG6begPUAppP4VdRQ_3-GNKLS8DrVaJJroNcVA/s1600/SAM_0571.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfU-W7Q7Q3-UlxMn0EwsfVjfByHlMWhDS8BAz9HyyxHsmwibI-tOOEFi7eKpzyuFaGKAqeGg9NJZdO83DB0xXe1EdtnhGy0F4O2wyrwpRG6begPUAppP4VdRQ_3-GNKLS8DrVaJJroNcVA/s1600/SAM_0571.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Czy kogoś zachęciłam do odwiedzin w Inglocie?? Te drobiazgi niby nic wielkiego nie znaczą, a jednak od kiedy je mam, mój makijaż stał się nieco łatwiejszy. Nie straszny mi już zaschnięty lakier czy maskara, świecący nos czy rzęsy a'la nogi pająka. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Okej, koniec zachwytów. Na następny raz poszukam bubla:D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
:*</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Milka</div>
<br />Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-79686079824548504362014-06-16T18:36:00.002+02:002014-06-17T00:02:41.302+02:00Nowość z drogeryjnej półki - płyn micelarny Green PharmacyCześć Kochane:)<br />
<br />
Dzisiaj powrót do tematu pielęgnacji, tym razem do demakijażu. Ten produkt już na wstępie mogę nazwać moim odkryciem ostatnich dni. Chapsnęłam go z półki niemalże zaraz po dostawie, przetestowałam na sobie oraz wieczorowych makijażach moich sióstr i sprawdza się super:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGSrDwwFrQc3trlnemeHfEqGo2XvJ4OoLxCteir6ooDHLDFyy6BEDgQ7BpadoBecJ6yyWFVbkoRnVhx48Y_aV7ZNIptsL6sOX3PDpsHOt07uOfu_fBxrCDt-twFk1KAT6xhbxXjSgyYBz1/s1600/SAM_0561.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGSrDwwFrQc3trlnemeHfEqGo2XvJ4OoLxCteir6ooDHLDFyy6BEDgQ7BpadoBecJ6yyWFVbkoRnVhx48Y_aV7ZNIptsL6sOX3PDpsHOt07uOfu_fBxrCDt-twFk1KAT6xhbxXjSgyYBz1/s1600/SAM_0561.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>Dlaczego mnie tak zachwycił??</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Po pierwsze<b> skład</b>: Aqua, Glycerin, Sodium Cocoamphoacetate, Polysorbate-20, Maltooligosyl Glucoside/Hydrogenated Starch Hydrolysate, Propylene Glycol, Avena Sativa Kernel Extract, Panthenol, Citric Acid, Tetrasodium Edta, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Produkt nie zawiera parabenów, detergentów, sztucznych barwników ani substancji zapachowych. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Skład bije na głowę firmy takie jak np. Tołpa, której płyn już niebawem tutaj zagości. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Dostępne są dwie wersje produktu - rumiankowa oraz z owsem. Różnią się one tylko jednym składnikiem tj. ekstraktem. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Za <b>500 ml płynu bez promocji płacimy 12zł.</b> No biznes życia.</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
Opakowanie jest solidne, poręczne i zamykane na klik, który obawiam się, że długo nie pożyje, dlatego trzeba się z nim ostrożnie obchodzić. Otworek jest na tyle nieduży, że wylewa się optymalna ilość produktu i nie ma mowy o wylewaniu na ręce czy podłogę. </div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
Zapachu brak, jest zupełnie neutralny. </div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>A co z działaniem??</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Jako jeden z nielicznych testowanych przeze mnie przeszedł test linera żelowego Essence. Jednym wacikiem zmywam makijaż oka niemalże do końca, drugim dokonuję tylko drobnych poprawek. Nic mnie nie szczypie, mimo moich wrażliwych oczu, nie muszę trzeć ani szorować, wszystko ładnie się rozpuszcza i zostaje na waciku. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Spokojnie domył nawet mocne smokey z graficzną kreską - ledwie dwoma wacikami. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Pozostawia na skórze delikatną warstwę, jednak nie jest ona klejąca czy drażniąca, tak jak w wielu innych produktach. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Szczerze polecam każdemu, kto szuka dla siebie ulubieńca. Za tę kwotę warto spróbować, bo nie mogę mu nic zarzucić i zdecydowanie otrzymuje tytuł mojego ulubieńca w tej kategorii produktów.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Czy już znacie i kochacie??</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
:*</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Milka</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<br />Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-92078970371186472812014-06-14T15:53:00.000+02:002014-06-14T22:56:20.475+02:00Moja kolorowa kolekcja cz.1 - bronzery. Paese, Flormar, Essence, KoboDzisiaj powracamy do tematu kolorówki. Bronzery to chyba najmniej (poza podkładami) liczna grupa kosmetyków w mojej szafie. Przez długi czas ich nie używałam, lubię swoją bladość i nie chciałam się opalać, a większość bronzerów wydawała mi się zbyt pomarańczowa.<br />
Jakiś czas temu coś mi się w główce przestawiło i moja kolekcja urosła do zawrotnej liczby sztuk 4.<br />
<br />
Dzisiejszy post to taka niby recenzja porównawcza, bo każdy z tych kosmetyków zdążyłam już poznać.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq36V0tRfjTNpLwEdr9x4vC38VIY6yv3-tRwxqSA154Dj6k2f2QtDw4NvBeeRVB5mYqIrsKiLWiQVZJtJAIpFTUayOlD6397UjABeeWsE3uiSILBk9Bg2xrzFq2AkKhzJF64MSI1pHxt0R/s1600/SAM_0582.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq36V0tRfjTNpLwEdr9x4vC38VIY6yv3-tRwxqSA154Dj6k2f2QtDw4NvBeeRVB5mYqIrsKiLWiQVZJtJAIpFTUayOlD6397UjABeeWsE3uiSILBk9Bg2xrzFq2AkKhzJF64MSI1pHxt0R/s1600/SAM_0582.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
Zacznę od bronzera, który był moim pierwszym i najmniej udanym zakupem. Zupełnie nieprzemyślany, pod wpływem impulsu - skoro wszyscy tego używają to czemu nie ja??<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-sOO9oy0eQf6CBuCo3qLPFB5-2ukYDjbbsOlIOfu8FbTAnaYU7hjup9MnuDrrPoQUORHnutCuSueP_Kn2z0Otk0g7AbrqCYCId6z4It3K11DeoiRTo3z8IwBufasvRLF0xHDAML2OLb1n/s1600/SAM_0590.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-sOO9oy0eQf6CBuCo3qLPFB5-2ukYDjbbsOlIOfu8FbTAnaYU7hjup9MnuDrrPoQUORHnutCuSueP_Kn2z0Otk0g7AbrqCYCId6z4It3K11DeoiRTo3z8IwBufasvRLF0xHDAML2OLb1n/s1600/SAM_0590.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Matowy bronzer marki Essence, wersja blondes 01 natural</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
Już na zdjęciu widać, że jest to bronzer o ciepłym kolorycie, wpadający w pomarańczę. Na mojej ledwie lekko brzoskwiniowej skórze wychodzi nieciekawie, na dodatek ciężko się go rozciera i robi plamy. Kiedy jestem opalona, co rzadko się zdarza, i moja skóra ma cieplejszy odcień od biedy mogę go używać, natomiast szału nie ma. </div>
<div style="text-align: left;">
Na minus paskudne opakowanie, duże, nieporęczne ze zdrapującymi się napisami. I dodatek triglicerydów - ostrożnie jeśli macie skłonności do zapychania.</div>
<div style="text-align: left;">
Na plus mogę mu na pewno zaliczyć pojemność, bo za cenę około 15zł, otrzymujemy ogromne 15g, co starczy chyba na całą wieczność. Plusem w moich oczach jest również jego zapach - pachnie obłędnie, jakby czekoladą kokosową. Czasem otwieram go tylko dla powąchania. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Prawdopodobnie wpadnie w ręce mojej siostry, która ma zdecydowanie ciemniejszą karnację. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Ten produkt nie nadaje się do konturowania, a jedynie do tworzenia efektu opalenizny. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHNRblx7c6_-mrMQQK8YhS78o-7M7MrH2oLpc8vxMnB1e4FALOgKjq1H5KVoD3GNFeMy_U4K6hn7IwcmubdrZjGkF5Ck2_m252ayEbLdwLszFxiIziDMTcGsKtsAkLZYTLD97nJO7QerHj/s1600/SAM_0592.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHNRblx7c6_-mrMQQK8YhS78o-7M7MrH2oLpc8vxMnB1e4FALOgKjq1H5KVoD3GNFeMy_U4K6hn7IwcmubdrZjGkF5Ck2_m252ayEbLdwLszFxiIziDMTcGsKtsAkLZYTLD97nJO7QerHj/s1600/SAM_0592.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Mój najnowszy nabytek, czyli <b>Matowy bronzer Paese 1M</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
Ten produkt pochodzi z mojego drugiego Paese Boxa, który kupiłam tuż przed upływem końca promocji. Używałam go namiętnie od czasu zakupu i jest to w tym momencie mój ulubieniec. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Bronzer jest całkowicie matowy, w dość chłodnym odcieniu brązu. Nie jest to zupełnie zimny odcień, dlatego poza konturowaniem daje delikatny efekt ocieplenia karnacji. Na pewno nie stworzy efektu solarium, ale też nie będzie wyglądał jak smuga kurzu na policzku. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Ładnie się rozciera, nie tworzy plam, ma całkiem niezłą trwałość. Oczywiście z czasem traci na intensywności, natomiast efekt konturowania jest widoczny nawet po wielu godzinach. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Jeśli chodzi o kwestie bardziej techniczne, to opakowanie jest ładne, dość eleganckie, proste, czarne, z lusterkiem, zamykane na klik. Niestety mocno się brudzi, na opakowaniu pojawiają się smugi, a zatrzask jest dość chybotliwy i boję się o jego trwałość. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Sam produkt dość mocno pyli przy nakładaniu, przez co opakowanie się brudzi, a on sam traci na wydajności. Mimo to, nie uważam go za produkt drogi, ponieważ za cenę 32 złotych otrzymujemy aż 10,5g produktu. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Dla mnie ideał kolorystyczny na lato, do nieco cieplejszych makijaży. Pokuszę się o stwierdzenie, że jeśli kiedyś mi się skończy na pewno do niego wrócę. Występuję w dwóch wersjach kolorystycznych 1 i 2, oraz w dwóch wykończeniach - matowym oraz rozświetlającym. Dla każdego coś miłego:)</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Dla chętnych porównanie kolorystyki Essence oraz Paese: </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDgS9Ty-lD_74nkrCtzYVyZNsxG5IiUoGAwXl6YAIOYXjBw5JKMfaGvjIXl5kmfVIsYCpsUEy1bu8LxIb0YyRePDH_e1t4YlNjLr9LiDncIOkV80Hs0b5Y2akeUtmsBLTnEnk4OQfAP_0i/s1600/SAM_0603.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDgS9Ty-lD_74nkrCtzYVyZNsxG5IiUoGAwXl6YAIOYXjBw5JKMfaGvjIXl5kmfVIsYCpsUEy1bu8LxIb0YyRePDH_e1t4YlNjLr9LiDncIOkV80Hs0b5Y2akeUtmsBLTnEnk4OQfAP_0i/s1600/SAM_0603.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Widać, że Paese jest dużo chłodniejszy prawda??</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Bronzer od którego moja przygoda z tym typem produktu zaczęła się na dobre to <b>Kobo Ideal Cover, czyli podkład w kremie w odcieniu 405 Suntanned</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFos_A5sliGkks05P6BuwccuGiBYQh8dy4dLpOyWCp03a2vUHsnMlv1SVf_WbCR5uiyiWgb_73dCxU5APeM17FXkgAoC5QuAAkKhbXKsMWvDCDIbonr10Q77WeW4XwZaoNAz-WgcRO60sq/s1600/SAM_0588.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFos_A5sliGkks05P6BuwccuGiBYQh8dy4dLpOyWCp03a2vUHsnMlv1SVf_WbCR5uiyiWgb_73dCxU5APeM17FXkgAoC5QuAAkKhbXKsMWvDCDIbonr10Q77WeW4XwZaoNAz-WgcRO60sq/s1600/SAM_0588.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
To produkt dość osobliwy, do którego używania niezbędny jest dobry, dość zbity pędzel. Ma bardzo, bardzo gęstą i tępą konsystencję. Nakłada się go najlepiej albo bezpośrednio z opakowania przy użyciu pędzla, albo w postaci kilku kropeczek pod linią żuchwy, nakładanych palcami, a następnie roztartych pędzlem. Rozciera się zadziwiająco łatwo, nie smuży i nie robi plam.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Jest niesamowicie wydajny, wystarczy go minimalna ilość, by utrzymał się cały dzień, tak jak przystało na produkt kremowy. W jego kolorze znajdziecie nie tyle pomarańczowe, co czerwone tony, jest to zdecydowanie ciepły kolor, natomiast wygląda naturalnie i absolutnie nie daje efektu taniej solary. Nadaje się do konturowania twarzy.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Za cenę około 20 złotych otrzymujemy 23g produktu, co zapewne starczy mi do śmierci:)</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCdEHAB3l_Min1RdsDnBQ7rl-oIo8PakX7eDiwlZnNB9otLZi7b77WFej7neG3vEyxsqOztbNnyD4UwKr2PgA3AKsbK5WanVrywlRSI8PFCM7FEadoC92Y8cZJ_eilvJFc_TAHMOeHmdMy/s1600/SAM_0596.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCdEHAB3l_Min1RdsDnBQ7rl-oIo8PakX7eDiwlZnNB9otLZi7b77WFej7neG3vEyxsqOztbNnyD4UwKr2PgA3AKsbK5WanVrywlRSI8PFCM7FEadoC92Y8cZJ_eilvJFc_TAHMOeHmdMy/s1600/SAM_0596.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Ostatni z mojej skromnej kolekcji, czyli <b>Flormar P115 Duo Blush Coral&Beige</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
Jest to połączenie różu i bronzera, choć wyjściowo jest to kolekcja podwójnych róży. Ja ten produkt kupiłam własnie dla bronzera, który jest idealnie zimnym, jaśniutkim odcieniem szarawego brązu. Nic tak łagodnie jak on nie eksponuje policzków, bez nadawania im opalenizny. Idealny do chłodnych makijaży, a przede wszystkim zimą, kiedy wszystko co ciepłe wygląda na mnie śmiesznie.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Za cenę 15zł otrzymujemy po 7 g różu i bronzera w arcypaskudnym opakowaniu, no ale cóż. Płacę za jego wnętrze. Produkt nie pyli, łatwo nabiera się na pędzel, opakowanie pozostaje czyste. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Teoretycznie w różu oraz w bronzerze znajdują się złote drobinki, jednak są one tak drobno zmielone, że niemalże niewidoczne na twarzy. Myślę, że po nałożeniu kilkunastu warstw jest szansa na uzyskanie efektu kuli dyskotekowej. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Tego pana polecam w szczególności wszystkim bladolicym, dla których standardowy bronzer jest zbyt ciemny i mają problem z powstawaniem plam i efektem brudnej lub spalonej słońcem twarzy. Z nim nic takiego Wam nie grozi. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH70QRmEw72vFdR6DN2G-PNzhU59GhJMyuDi6o3aCEFcfMDPzj3tqnqqX5mPcn48ABNNnluZ6g7gecNkArJYRySG8yhcehhRubq-Q3yeolTHDNzdmlG0dXyupvpbaH8oDv5pt2u4aSWlLS/s1600/SAM_0605.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH70QRmEw72vFdR6DN2G-PNzhU59GhJMyuDi6o3aCEFcfMDPzj3tqnqqX5mPcn48ABNNnluZ6g7gecNkArJYRySG8yhcehhRubq-Q3yeolTHDNzdmlG0dXyupvpbaH8oDv5pt2u4aSWlLS/s1600/SAM_0605.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Na tym zdjęciu ładnie widać, jaką kolorystykę mają poszczególne bronzery.</div>
<div style="text-align: left;">
Gdybym miała je uszeregować od najchłodniejszego do najbardziej pomarańczowego wyglądałoby to tak:</div>
<div style="text-align: left;">
Flormar, Paese, Kobo, Essence, z tym że jedynie Essence ma prawdziwie pomarańczowy kolor. Resztę mogę z czystym sumieniem polecić i z żadnego z nich bym nie zrezygnowała. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Swatche wyszły nieco przekłamane, ponieważ bronzer Paese wygląda na bardziej pomarańczowy od bronzera Essence, co jest absolutną nieprawdą. Najlepiej kolory oddaje zdjęcie powyżej.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPRLa0a5-ZFytF2NZLtPxn1Rqvvtc6Y42BX6-H-g_tZe7DsN50jM7IJPVXH-E7e7eBBEZXJ0Ln0KIkoTU8gbEFowA7fAX5EHQlmTjh9M_S9mmgut0dRkH0Qq9uddfAkLWVY1ZOZDeTToC-/s1600/SAM_0607.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPRLa0a5-ZFytF2NZLtPxn1Rqvvtc6Y42BX6-H-g_tZe7DsN50jM7IJPVXH-E7e7eBBEZXJ0Ln0KIkoTU8gbEFowA7fAX5EHQlmTjh9M_S9mmgut0dRkH0Qq9uddfAkLWVY1ZOZDeTToC-/s1600/SAM_0607.JPG" height="480" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Od lewej: Flormar, Paese, Essence, Kobo. Kobo jako produkt w kremie swatchuje się najmocniej.<br />
<br />
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Mam nadzieję, że ten post okaże się komuś pomocny przy poszukiwaniu bronzera. Essence oddam w dobre, siostrzane ręce, natomiast pozostałe będę kochać i po malutku zużywać. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Życzę Wam miłego popołudnia, dajcie znać czy znacie te produkty i czy Wasze zdanie choć trochę pokrywa się z moim. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
:*</div>
<div style="text-align: left;">
Milka</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-43771795261124417572014-06-08T12:59:00.000+02:002014-06-14T22:56:10.475+02:00Tołpo, tak bardzo nie! O trzech braciach Tołpa - średnim, złym i jeszcze gorszym...Tak jak wspomniałam w poprzednim poście, wśród upominków ze spotkania znalazły się tez paczki, które bardzo mnie zawiodły.<br />
Paczka od firmy Tołpa była zapchana pudełeczkami po samiutkie brzegi i do tej pory zdążyłam przetestować zaledwie kilka z nich. Znalazły się tam zarówno buble, jak i moi nowi ulubieńcy, o których innym razem. Dzisiaj ta mało przyjemna część, czyli kosmetyki, które albo nie robią nic, albo robią źle.<br />
<br />
Przyznaję, że co jak co, ale specjalistów od marketingu mają tam niezłych. Byłam nastawiona na same cuda, szczególnie biorąc pod uwagę dość wysoką cenę produktów. Troszkę dałam się zwieść i na 5 testowanych produktów, 4 okazały się nędzne, a tylko jeden cudowny:(<br />
<br />
Tak przedstawia się wszystko, co czeka na mnie do testów:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwNTINHy66o0gMXDXC44ZzLi7daJKXMIO5boYw6nAlywNe8VRz3TsTqF90tBw5Z2pZeVt-A3LqPezcs4xBqpe_HS1zh3Jrc7uqRxSTFGdUIyjUcZPQUN2RTdaNOFLqdRdgyMPx3e4Ytz8s/s1600/DSCF5933.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwNTINHy66o0gMXDXC44ZzLi7daJKXMIO5boYw6nAlywNe8VRz3TsTqF90tBw5Z2pZeVt-A3LqPezcs4xBqpe_HS1zh3Jrc7uqRxSTFGdUIyjUcZPQUN2RTdaNOFLqdRdgyMPx3e4Ytz8s/s1600/DSCF5933.JPG" height="351" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Na pierwszy ogień średniak, czyli <b>Regenerujący krem-maska do rąk</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Jeżeli w nazwie produktu widzę słowo maska, to spodziewam się czegoś o bardzo silnym działaniu. Producent obiecuje nam regenerację, odżywienie, nawilżenie, odmłodzenie i nie wiem co jeszcze. Jak to ma się do rzeczywistości?? Niestety marnie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Krem faktycznie lekko nawilża, bardzo szybko się wchłania i nadaje się do użytku w ciągu dnia. Niestety, absolutnie nie mogę nazwać go maską do rąk, bo działa zwyczajnie za słabo. Nawilżenie utrzymuje się dość krótko, przy mojej wymagającej skórze dłoni muszę go bez przerwy reaplikować, przez co traci an wydajności. Za cenę 10-15zł otrzymujemy 75ml produktu nazwanego maską, a będącego kremem. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Sam producent zaleca używanie po każdym myciu rąk, w ten sposób stan dłoni faktycznie ma szansę się poprawić. Po zastosowaniu na noc rękawiczek, nie uzyskujemy efektu spektakularnego, z całą pewnością nie takiego, jakiego oczekuję od maski. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Czy wrócę do tego produktu? Być może, czasami mam głupie pomysły. To nie jest zły produkt, po prostu przeciętny, moim zdaniem nie wart swojej ceny. Za te same pieniądze mamy trzy opakowania kremu Isana z mocznikiem, który działa o niebo lepiej.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitI7dZZOEKa0tAEg0G3TKgulADXrN45lsYK_HRzTXvhtaKvBOSwkUindy22YFRyakjEJcejMmKaiDLhmJnEmmSnl1hwN_c7GOxE2zn-W3Em_ZpYt__cbEZDUOSjs4yzk8_hLrNO3a7yHzE/s1600/SAM_0375.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitI7dZZOEKa0tAEg0G3TKgulADXrN45lsYK_HRzTXvhtaKvBOSwkUindy22YFRyakjEJcejMmKaiDLhmJnEmmSnl1hwN_c7GOxE2zn-W3Em_ZpYt__cbEZDUOSjs4yzk8_hLrNO3a7yHzE/s1600/SAM_0375.JPG" height="468" width="640" /></a></div>
<br />
Nieco gorzej niż krem spisywała się <b>Borowinowa Sól do Kąpieli</b><br />
<br />
Sól, rzekomo relaksująca, pachnie dość intensywnie ziołami, szałwią, lawendą, generalnie tak, jak ja sobie wyobrażam fioletową sól. Czy tylko mnie kolory odpowiadają zapachom?<br />
Nie jestem fanką fioletowych zapachów, ale ten jest całkiem przyjemny i na dodatek intensywny. Niewielka ilość soli wypełnia zapachem całą łazienkę.<br />
Dlaczego mówię, że produkt jest zły?? Ponieważ się NIE ROZPUSZCZA. Na dnie wanny zostają drapiące kamyczki, osad skrobie mnie w skórę kiedy siedzę sobie w wannie i próbuję się relaksować. Żeby się go pozbyć muszę po kąpieli wziąć prysznic, inaczej piasek wetrę w ręcznik.<br />
Skład produktu jest milutki, same olejki, substancje zapachowe, ale ten piasek jest nie do zniesienia i z tego powodu odradzam kupno. Można znaleźć coś dużo milszego w podobnej cenie, np. produkty Wellness&Beauty z Rossmanna o pięknych, wypełnionych olejkami składach i bardzo apetycznych zapachach.<br />
<br />
Oraz najgorszy z najgorszych, koszmarek jakich mało, czyli <b>Matujący żel do mycia twarzy</b><br />
<b><br /></b>
Ten cudowny kosmetyk zawiera na pierwszym miejscu w składzie SLS, a kawałek dalej sól kuchenną. Cacy prawda? Matuje - oczywiście. Robi z twarzy wysuszony wiór, ściąga, szczypie w oczy, dramat. I nie mówię tego ja, jako posiadaczka cery suchej, ale mój chłopak, który ma cerę typowo trądzikową. Po kilku użyciach żel poszedł w odstawkę. Stoi w szafie i jako, że nie wyrzucam kosmetyków, zużyję go zapewne do mycia stóp lub czegoś równie twórczego...<br />
<br />
<br />
Nie lubię pisać negatywnych recenzji, ale jeśli kosmetyki są na tyle drogie jak te Tołpy, uważam, że warto Was ostrzec. Nie dajcie się nabrać na buble.<br />
<br />
Dajcie znać, czy któraś z Was ma z tymi kosmetykami więcej miłych wspomnień. A może są inne buble Tołpy, przed którymi powinnam się strzec?<br />
<br />
:*<br />
MilkaMilkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-33319267130659696482014-06-06T18:34:00.001+02:002014-06-14T22:55:44.281+02:00Garść kosmetyków Flos-Lek, coś dla twarzy i coś dla ciałaZ marką Flos-Lek nie miałam wiele do czynienia. Na krótki czas w mojej kosmetyczce pojawił się żel pod oczy, który niespecjalnie zapadł mi w pamięć.<br />
Kiedy na spotkaniu blogerek otrzymałam od firmy paczkę kosmetyków pielęgnacyjnych byłam zaskoczona, ponieważ nie wiedziałam, że ich oferta jest tak szeroka.<br />
Jak niedługo się przekonacie wiele firm zawiodło mnie bardzo, natomiast ta paczka jest jedną z najbardziej udanych. Dobre opinie pisze się przyjemnie:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGcdlvvaTsHwTLzQpXQr663ZPT-7PaAsFw6oPGuWXn5bwdnBeXUOft9c9fpQHjDaUi4r1EwfCRbceepC8p97gPbKnEkSpkXkf5npH9tAs-Kne8h7FjjHqUqdkJpuTHg1Gjb3y2aDdG_HQi/s1600/DSCF5940.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGcdlvvaTsHwTLzQpXQr663ZPT-7PaAsFw6oPGuWXn5bwdnBeXUOft9c9fpQHjDaUi4r1EwfCRbceepC8p97gPbKnEkSpkXkf5npH9tAs-Kne8h7FjjHqUqdkJpuTHg1Gjb3y2aDdG_HQi/s1600/DSCF5940.JPG" height="640" width="504" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Na pierwszy ogień najlepszy moim zdaniem produkt, czyli <b>Masło do ciała Opuncja i Biała herbata. </b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nie wiem z jakiej racji, ale to masło niesamowicie pachnie winogronami. Zapach zostaje na ciele na długo, podobnie jak efekt mocnego nawilżenia skóry. To prawdopodobnie najlepszy produkt nawilżający jaki testowałam. Masło nie zawiera parafiny, a mimo to tworzy otulającą warstewkę, która utrzymuje w dobrym stanie nawet moją ekstremalnie suchą skórę nóg. Wchłania się dość powoli, ale jest to na tyle treściwy i skuteczny kosmetyk, że jestem w stanie mu to wybaczyć.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Swoje działanie zawdzięcza składowi, który opływa w emolienty i choć nie jest to skład naturalny to działa u mnie lepiej niż niejeden kosmetyk z wielkim napisem EKO.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Masełko testowałam w skrajnych warunkach, bo zimą, kiedy skóra wręcz na mnie pęka i łuszczy się. Szkoda mi było je zużyć, bo niestety jest dość ciężko dostępne. Na pewno znajdziecie je w niektórych aptekach i sklepach zielarskich, a także w sieci drogerii Super-Pharm. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Występuje w kilku różnych wersjach zapachowych, od owocowych, aż po bardzo słodkie, więc każdy znajdzie coś dla siebie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nie jest tanie bo za opakowanie o pojemności 240ml zapłacimy minimum 20zł. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Z całego serca polecam wszystkim sucholcom, szczególnie na okres zimowy. Z całą pewnością do niego wrócę i będę testować inne wersje zapachowe, bo winogrono nie jest najbliższe mojemu sercu, pod jednym wszakże warunkiem - że uda mi się je gdzieś dorwać. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>Dermowypełniający krem na dzień</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUiteG-VCDg4ywKna4MN1KAKB0t1WmsNjFsLb3kd5EBe-1KPkIKoD9rJLnkerATQK8bwTjWM5zn_VAxdIZNEc-J7HbwbkDHGlxHJZLPmhpXR-XlPmAwf0X3QzBirGmILlzJdtQeGBb9N2J/s1600/SAM_0365.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUiteG-VCDg4ywKna4MN1KAKB0t1WmsNjFsLb3kd5EBe-1KPkIKoD9rJLnkerATQK8bwTjWM5zn_VAxdIZNEc-J7HbwbkDHGlxHJZLPmhpXR-XlPmAwf0X3QzBirGmILlzJdtQeGBb9N2J/s1600/SAM_0365.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Przyznam, że to lekka gafa, wrzucać blogerkom do paczki krem dermowypełniający. Produkt dostała do testowania moja mama, a i ja z czystej ciekawości pacnęłam go kilka razy na twarz. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Zarówno ja jak i mama, mamy co to tego kremu podobne odczucia. Konsystencja to istne cudo, lekka, aksamitna, wchłania się błyskawicznie, nie zostawia na twarzy żadnej warstwy, nadaje się pod makijaż.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Bardzo sympatycznym aspektem kremu jest zapach - świeży, nienachalny, bardzo przyjemny.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nawilżenie nie jest może spektakularne, ale skóra po jego użyciu jest zrelaksowana, wygląda ładnie i zdrowo. Od kremu na dzień nie wymagam takiego działania jak od produktu na noc. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Mimo bardzo wrażliwej cery mojej i mamy, żadna z nas nie odczuła podrażnienia, nawet wtedy, gdy skóra była lekko zmasakrowana po dniu na wietrze. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Jeśli chodzi o jego działanie dermowypełniające, to nie oszukujmy się. Żaden krem nie usunie nam zmarszczek, takie cuda tylko u chirurga. Na pewno jednak ładnie nawilżona, promienna skóra wygląda młodziej i mama była z efektów działania kremu zadowolona. Niewykluczone, że wróci do tego kosmetyku w najbliższym czasie, bo ciężko o dobry krem do cery wrażliwej, a ten sprawdzał się dobrze. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Produkt kosztuje przyzwoicie, bo około 25zł za 50ml. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>Nawilżająca maseczka Happy Per Aqua</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
To jest produkt o bardzo wysokiej zawartości mocznika, znajdziemy go już na trzecim miejscu w składzie, niedaleko przed sokiem z aloesu i olejem z nasion bawełny. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ze względu na obecność mocznika, u osób z nadwrażliwością na ten składnik, może wystąpić podrażnienie. Prawdopodobnie stąd wynikają skrajne recenzje. Moja skóra, choć wrażliwa, najwyraźniej ma mocznik w poważaniu, bo toleruje maseczkę bardzo dobrze.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Producent zmyślnie podzielił 10ml saszetkę na części, dzięki czemu maseczka się nie marnuje. Konsystencja jest dość rzadka, stąd niewiele produktu trzeba, by pokryć nim całą twarz, szyję i dekolt.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Jeśli chodzi o wspomniane nawilżenie, to mam mieszane uczucia. Maseczka nawilża, nie zaprzeczam, lepiej niż wiele innych, testowanych przeze mnie. Wciąż jednak nie jest to poziom nawilżenia, który zapewniłaby długotrwały komfort mojej marudnej, suchej jak wiór skórze. Na razie nie znalazłam nic lepszego od tej maseczki, dlatego ma ode mnie plusa. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Z przyjemnością kupiłabym całą tubkę jednak produkt dostępny jest tylko w 10ml saszetkach, w cenie około 1,50zł. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Podsumować te produkty mogę prosto: są bardzo dobre, za szczególnym uwzględnieniem masła, które jest moim ulubieńcem. Mniej wymagającym niż moja cerom, mogę śmiało polecić wszystkie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Tymczasem życzę Wam miłego wieczoru i idę wyciągać mojego M. do kina, w końcu jest piątek wieczór prawda?? :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
:*</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Milka</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-34080211208311008212014-06-05T00:27:00.001+02:002014-06-14T22:55:37.056+02:00Oriflame The One Rose Gold - kremowy cień do powiek + pokazywanie ryjka w internetach...<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ostatnio sporo tutaj kolorówki, prawda? Nie da się ukryć, że od czasu, gdy wciągnęło mnie blogowanie, moja kolekcja znacząco się powiększyła. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Jakiś czas temu w moje ręce wpadła nowość od Oriflame, cień w kremie w jakże modnym ostatnio kolorze różowego złota. Ponieważ ten kolor skutecznie podbija niebieską tęczówkę, nie mogłam pozostać mu obojętna. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSh0NLvKEz0TycG2ES1RPdigczvq1ZkyeKh88jHB3wlm_bAGiMNBvYWlvHe-isrAhU9j-FnhrU6tIKrmiwPolMVBUnGPsmVET_PbUYI921Oa9wy3PJco9DOfzAK8mzGF4oe5QlAVonlJmK/s1600/SAM_0518.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSh0NLvKEz0TycG2ES1RPdigczvq1ZkyeKh88jHB3wlm_bAGiMNBvYWlvHe-isrAhU9j-FnhrU6tIKrmiwPolMVBUnGPsmVET_PbUYI921Oa9wy3PJco9DOfzAK8mzGF4oe5QlAVonlJmK/s1600/SAM_0518.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
Cień zamknięty jest w niedużym szklanym słoiczku o pojemności 4g.<br />
Moje pierwsze zastrzeżenie dotyczy konsystencji produktu. Producent obiecuje nam kremową formułę, podczas gdy moim zdaniem cień jest niemal zupełnie suchy. Z powodzeniem aplikuję go pędzelkiem. To zupełnie co innego niż Color Tatoo od Maybelline.<br />
<br />
Cień ma ładny kolor, lekko różowawego złota, jednak ze względu na konsystencję kolor jest słabo widoczny na powiece. Intensywność barwy można stopniować jedynie w niewielkim stopniu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAb4HSpAP3W6MmRElIyrN5igOeS6IL_ZU7K7WEZnBtMujlGkSYIG6SrS_zUwSJniVg9RfU5I-i_up-HFDWApPs7LVDgHP9yff_4UnOaeLpRh9eSrN2LFxG3mL-915itHJ945O1vgf_7Tk_/s1600/SAM_0523.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAb4HSpAP3W6MmRElIyrN5igOeS6IL_ZU7K7WEZnBtMujlGkSYIG6SrS_zUwSJniVg9RfU5I-i_up-HFDWApPs7LVDgHP9yff_4UnOaeLpRh9eSrN2LFxG3mL-915itHJ945O1vgf_7Tk_/s1600/SAM_0523.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Wykończenie to delikatna perła, nienachalna, bez błyszczących drobinek, jednak rozświetlająca.<br />
<br />
Mam spore zastrzeżenie do trwałości produktu. Jako że nie jest to typowy krem, cień słabo trzyma się bez bazy, a już na pewno jako baza się nie nadaje. Ugruntowany w załamaniu powieki innym cieniem trzyma się ładnie i dosyć długo, ale nie do końca tego oczekiwałam.<br />
<br />
Natchniona cieniem zmalowałam sobie na oku makijaż, bardzo lekki, dziewczęcy. Gotowa jestem stwierdzić, że byłaby to całkiem rozsądna propozycja na makijaż ślubny.<br />
<br />
Z góry zastrzegam, makijaż przygotowałam na imprezę rodzinną i dopiero po fakcie uznałam, że dorzucę go do recenzji. Na buzi nie mam ani grama podkładu, a jedynie puder, a i konturowanie niemal niewidoczne, bo niedostosowane do zjadającego kolory aparatu.<br />
<br />
A z innej beczki, bardzo się wstydzę pokazywać moją twarz w internecie. Weźcie pod uwagę, że jest to mój debiut i nie uciekajcie na widok mojej arcyuroczej twarzyczki:)<br />
<br />
Toteż do rzeczy:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieqYw8-hZBj2mXRiexOZlyrnSK4hGiManUegFgHI2_98KaAiycDWbF7HksZOhMTPlcfbKBDyuqDF0UGAvt-vvbHftOHhxXLnSlAroRov99MW5j325WBZrdhwFoca4QEN28Ag-Yx_or5jPP/s1600/SAM_0466.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieqYw8-hZBj2mXRiexOZlyrnSK4hGiManUegFgHI2_98KaAiycDWbF7HksZOhMTPlcfbKBDyuqDF0UGAvt-vvbHftOHhxXLnSlAroRov99MW5j325WBZrdhwFoca4QEN28Ag-Yx_or5jPP/s1600/SAM_0466.JPG" height="618" width="640" /></a></div>
<br />
Makijaż oka to w wewnętrznym kąciku rozświetlacz MUA z <a href="http://pinknponk.blogspot.com/2014/05/rozswietlamy-pochmurny-dzien-czyli.html" target="_blank">poprzedniego posta</a>, na całej powiece cień Oriflame, załamanie powieki bardzo subtelnie podkreślone cieniem w chłodnym odcieniu brązu, numeru brak, nazwy brak. Mój absolutny ulubieniec, jednak Inglot ma w swojej ofercie wiele podobnych, więc z całą pewnością każdy znajdzie coś podobnego dla siebie.<br />
Kreska na górnej linii rzęs to Essence Long-Lasting odcień 02 Hot Chocolate, na linii wodnej biała z serii klasycznej.<br />
Brwi zaznaczone cieniem w kremie Permanent Taupe.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmoAeR6cJ-hoVrnL0wk47QLcDjSPA6ynG4-SP83d-WaTvMkKfk8lrW8ENvWrQONGvfDWgHNwULFPkhSmgodcVMxYrur3-pOZHS7E_jF8yDhJDYvqxVcLuPLZaiPgp6CjhSL4IG2HSaDm_7/s1600/SAM_0491.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmoAeR6cJ-hoVrnL0wk47QLcDjSPA6ynG4-SP83d-WaTvMkKfk8lrW8ENvWrQONGvfDWgHNwULFPkhSmgodcVMxYrur3-pOZHS7E_jF8yDhJDYvqxVcLuPLZaiPgp6CjhSL4IG2HSaDm_7/s1600/SAM_0491.JPG" height="400" width="385" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Dlaczego aparat zrobił z konturowania dwie kreski koloru?? Nie wiem, ale potestuję i sprawdzę:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Konturowanie podkładek Kobo Ideal Cover w najciemniejszym odcieniu 403, na kościach policzkowych rozświetlający róż Bourjois w kolorze 95. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Wybaczcie mi proszę brak korektora/podkładu, na co dzień ich nie używam, ot spontanicznie wykonane zdjęcia:)</div>
Na ustach Celia Nude 602.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
A oto i ja w całej okazałości. Prawdziwa ze mnie piękność prawda?? ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigUXYRZCCVU679cY2INjTuW1YAeYpkxbGyaotkIw5HDW24RAYk8YQklaRP2dCNx_A3NBczqJ9qjMcJxozw-EUfK05LJE2d2g5fkzFh5DA6hyphenhyphenbjn4kXljn_AGIsiSMrQs0QZd6kEiuU2JVD/s1600/SAM_0493.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigUXYRZCCVU679cY2INjTuW1YAeYpkxbGyaotkIw5HDW24RAYk8YQklaRP2dCNx_A3NBczqJ9qjMcJxozw-EUfK05LJE2d2g5fkzFh5DA6hyphenhyphenbjn4kXljn_AGIsiSMrQs0QZd6kEiuU2JVD/s1600/SAM_0493.JPG" height="640" width="425" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Wszystkie wykorzystane do wykonania makijażu produkty za wyłączeniem zdezelowanego pudru Synergen:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNfWNA7s_1QbpDoWOForQ6Be0qEkRbnUis7EgLl4YMa_slZ19xI5JJkRNBN2OlEtf9t1Orp6BcnF52GPR-mTIuPYB_s6rtK7mpc37LVUga8WgfOwudgHvT6CGOunRoghFUMqs9NRLyjIWk/s1600/SAM_0516.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNfWNA7s_1QbpDoWOForQ6Be0qEkRbnUis7EgLl4YMa_slZ19xI5JJkRNBN2OlEtf9t1Orp6BcnF52GPR-mTIuPYB_s6rtK7mpc37LVUga8WgfOwudgHvT6CGOunRoghFUMqs9NRLyjIWk/s1600/SAM_0516.JPG" height="242" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
Czy mogę polecić?? Mogę. Cień ma ładny, nienachalny, codzienny kolor, na bazie przyzwoitą trwałość. Można nim szybko zrobić cały makijaż oka. Nie można się jednak po nim spodziewać cudów, a przede wszystkim mokrej, kremowej konsystencji, bo jest mu zdecydowanie bliżej do klasycznego cienia prasowanego.<br />
<br />
Tymczasem życzę Wam dobranoc:)<br />
:*<br />
Milka<br />
<br />
<br />
<br />Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-47984088360942579642014-05-30T22:07:00.000+02:002014-06-14T22:55:24.801+02:00Depilacja z Joanną - żel do golenia, krem do depilacji oraz balsam tuż poDepilacja/golenie to taki temat, który najbardziej rozwija się w sezonie letnim, bo wtedy trudno ukryć zarośnięte nożyny w grubych rajstopkach czy spodniach.<br />
<br />
Dawno temu na spotkaniu blogerek otrzymałam zestaw produktów do usuwania owłosienia i zużywałam go prawie rok, z jednego zasadniczego powodu-przez 90% czasu stosuję depilację w formie wosku lub depilatora i tego typu produkty nie są mi potrzebne. Koniec końców udało mi się je zużyć i dzisiaj przychodzę do Was z moją bardzo subiektywną opinią na ich temat.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEir2tP3AVSyM_bkGpF3ernptTQAbUqbC8lQ7fu5tCSx_-4zCJaFJfI_HWFcx0dcfTBt6FV5NtQDiH3QVrD9HHpuGPMPOpU53eagbjti-mUFjipiCB0PZLrANEV9zqWFmMn3q19k-ce7EJ-0/s1600/DSCF5984.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEir2tP3AVSyM_bkGpF3ernptTQAbUqbC8lQ7fu5tCSx_-4zCJaFJfI_HWFcx0dcfTBt6FV5NtQDiH3QVrD9HHpuGPMPOpU53eagbjti-mUFjipiCB0PZLrANEV9zqWFmMn3q19k-ce7EJ-0/s1600/DSCF5984.JPG" height="640" width="534" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>Krem do depilacji nóg</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Pamiętam, że na początku mojej przygody z depilacją sięgnęłam właśnie po ten krem marki Joanna. Zapamiętałam, że niesamowicie śmierdział i tego obawiałam się najbardziej. Na całe szczęście moje obawy nie sprawdziły się, bo zapach, chociaż nie powala, nie jest też tragiczny i nie utrzymuje się na skórze.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Krem owszem, usuwa włoski, trzeba go jednak nałożyć dość grubą warstwą, na dodatek na dobrych kilka minut- w tym czasie można umazać nim pół łazienki. Przez to, jak duża ilość potrzebna jest, by wykonać zabieg skutecznie, produkt jest niewydajny. Opakowanie starcza na jedną pełną depilację,a przy oszczędnym użytkowaniu na dwie depilacje samych łydek. Uważam, że jest to baaardzo nieekonomiczne rozwiązanie- jednorazowe opakowanie kosztuje nas 7-10zł, a efekt utrzymuje się ledwie przez kilka dni, odrobinę dłużej niż po użyciu maszynki, w zależności od szybkości wzrostu naszych włosków.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nie mam tutaj zastrzeżeń konkretnie do produktu Joanny, bo wszystkie z nich działają podobnie, po prostu ta metoda depilacji jest bardzo nieekonomiczna i raczej do niej nie wrócę. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>Żel do golenia</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
W przeciwieństwie do kremu, temu produktowi nie można zarzucić niewydajności. Niewielka ilość żelu w kontakcie ze skórą tworzy dużo milutkiej, aksamitnej piany. Maszynka sunie po nogach gładko i bez przeszkód i chociaż skóra po zabiegu jest tępa w dotyku, to nie jest podrażniona. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Przyczepić muszę się do zapewnień producenta, że produkt nadaje się do golenia bikini czy pach. W tych miejscach poślizg żelu jest niewystarczający, mam wrażenie, że skóra jest wręcz bardziej tępa i łatwiej zrobić sobie krzywdę. Zdecydowanie łatwiej szło mi przy użyciu zwykłego mydła. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Za opakowanie zapłacimy około 12zł, a wystarczy nam na wiele zabiegów, w zależności od powierzchni. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Podsumowując, szczerze polecam żel do użytku nanożnego, natomiast niekoniecznie do innych partii ciała. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>Balsam po depilacji</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Swego czasu bardzo nie lubiłam używać produktów po depilacji. Balsam marki Soraya powodował takie pieczenie, że kończyło się łzami i okładami z lodu. Dlatego do balsamu Joanny podeszłam sceptycznie, szczególnie ze względu na parafinę na pierwszym miejscu w składzie. W produktach do ciała nie przeszkadza mi ona ogromnie, choć wolałabym żeby jej nie było.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Balsam pachnie bardzo łagodnie, przyjemnie, tak kąpielowo, jeśli wiecie co mam na myśli. Ma bardzo gęstą konsystencję i przez to jest też wydajny. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nie wywołuje żadnego podrażnienia i nie zauważyłam, by potęgował wrastanie włosków. Efekt nawilżenia utrzymuje się na skórze do kolejnego mycia, głównie za sprawą wspomnianej parafiny. Nie mogę mu nic zarzucić, bo choć nie nawilża spektakularnie, to jednak robi swoje i moje nogi po jego użyciu są po prostu ładniejsze, skóra wygląda na gładszą i ładnie błyszczy. Czy wrócę do niego? Pewnie nie, znam kilka lepszych produktów o przyjemniejszym składzie, niemniej jednak ten nie jest zły. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Takowoż posta na dzisiaj zakończyłam, materiału zdjęciowego mam jeszcze na sto lat, więc spodziewajcie się mnie znowu już niedługo. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
:*</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Milka</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<br />Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-18747689105375625442014-05-27T11:16:00.000+02:002014-06-14T22:54:55.370+02:00Rozświetlamy pochmurny dzień, czyli rozświetlacz Undress Your Skin od MUACzy za Waszymi oknami również tak szaro jak u mnie? W takie dni jak ten, mam szczególną ochotę na odrobinę rozjaśnienia, toteż przychodzę do Was z krótką, bo i nie ma wiele do pisania, recenzją rozświetlacza firmy MakeUp Academy.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPT29XcWMMs2Ma_bMV9tMmfm_sfzTlKuSZgjnKtVGEEBxdb4o6iblo2UhxNIHkupldZImOLS3tKZjY-XE1uNguSmcQ-bvmjSWO5aP09i1iAAYE_ftIdBcZxzvHooPei35WOlLlGQhqVCaq/s1600/SAM_0350.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPT29XcWMMs2Ma_bMV9tMmfm_sfzTlKuSZgjnKtVGEEBxdb4o6iblo2UhxNIHkupldZImOLS3tKZjY-XE1uNguSmcQ-bvmjSWO5aP09i1iAAYE_ftIdBcZxzvHooPei35WOlLlGQhqVCaq/s1600/SAM_0350.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Za kwotę około 15zł otrzymujemy 7,5g produktu, zamkniętego w prostym, ale jakże solidnym opakowaniu z grubego plastiku, zamykanym na "klik". Nie da się ukryć, że wierzchnia, przezroczysta powierzchnia łatwo się rysuje, jednak nie wymagam cudów od opakowania produktu za taką kwotę.<br />
<br />
Produkt możemy zdobyć na allegro, w drogeriach brytyjskich oraz w sklepach internetowych oferujących produkty tej marki np. cocolita.pl.<br />
<br />
A teraz rzecz najważniejsza, czyli jak ów pan się sprawuje:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0Yhff2eA9OQdVAqKaLR7F_eQOsf-GQ_PqYBhFx54PXChTblDicTbOAr6E9Uo6vZAQslGiIp2YjmCgsc0GSJj_mT285tQlEv6hsHH_zPrnshFXvo1EwcxSOYVAei_nNGzQrbjHHGelxHeF/s1600/SAM_0352.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0Yhff2eA9OQdVAqKaLR7F_eQOsf-GQ_PqYBhFx54PXChTblDicTbOAr6E9Uo6vZAQslGiIp2YjmCgsc0GSJj_mT285tQlEv6hsHH_zPrnshFXvo1EwcxSOYVAei_nNGzQrbjHHGelxHeF/s1600/SAM_0352.JPG" height="386" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Rozświetlacz utrzymany jest w tonacji chłodnej, różowawej. Na policzkach jego różowość nie jest bardzo widoczna, pozostawia po sobie jedynie smugę światła, chyba że znacząco przesadzimy z ilością.<br />
<br />
Swoją drogą przy pierwszym użyciu udało mi się znacząco przesadzić ,głównie dlatego, że w świetle słonecznym rozświetlacz jest widoczny już przy malutkiej ilości. Makijaż robiłam przy bardzo nędznym oświetleniu i dopiero, gdy wyszłam ku światłu zauważyłam bombkę na policzkach. Dla optymalnego efektu wystarczy jedno, subtelne pociągnięcie pędzlem.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7Ety4Egun0OOiXM-x2W2E7wQeKlI0gn9Ut6hwAjJJHd0PX2Fkrd6DsFp_eOeHIWJktXfANOUek9HzktyR1whpMv1s_B7NH_4ZYXbxI347Ouf5p048_rY2j5-ff4bGE8Olrk2X2DUbY5Ii/s1600/SAM_0353.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7Ety4Egun0OOiXM-x2W2E7wQeKlI0gn9Ut6hwAjJJHd0PX2Fkrd6DsFp_eOeHIWJktXfANOUek9HzktyR1whpMv1s_B7NH_4ZYXbxI347Ouf5p048_rY2j5-ff4bGE8Olrk2X2DUbY5Ii/s1600/SAM_0353.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Produkt genialnie sprawdza się do rozświetlania wewnętrznych kącików oczu, a przede wszystkim trzyma się w stanie nienaruszonym przez calutki dzień. Po nałożeniu o 6.30, kiedy wracam wieczorem, wciąż mam go na miejscu, mimo iż reszta makijażu zaczyna się rozmywać.<br />
<br />
Jest to zdecydowanie produkt godny polecenia, szczególnie za te pieniądze. Moim zdaniem jest po stokroć lepszy od popularnego rozświetlacza marki Technic w podobnej cenie.<br />
<br />
Zachęciłam??<br />
<br />
:*<br />
MilkaMilkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-87189777507077383502014-05-25T13:41:00.000+02:002014-06-14T22:54:44.855+02:00Ryzyk-fizyk czyli mój Paese Box kompletowany przez mężczyznę<div style="text-align: center;">
Akcja pudełkowa Paese Box zaczęła się już dawno temu i nie wiem jakim cudem wcześniej nic o niej nie wiedziałam. Tym samym przegapiłam kilka pudełeczek. Aktualnie zarówno na stoiskach firmy, jak i na stronie internetowej możemy zakupić pudełeczko. Za zawrotną cenę 39zł otrzymujemy 5 pełnowymiarowych produktów.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhB1gvcs_Xn2VSfbun8jG98_LLpshpOGGwIPYjaJP5Olr2NJKp2__hVhmJXmDHr8ooT1OdaW1cGldjKoGCedTXDfSpQl2zsfbIyTiMlTTv6xogqQoWSng5mx9PTLCSlIE38b0eyZsBvaWhQ/s1600/10365900_380812222059581_4085023172790555088_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhB1gvcs_Xn2VSfbun8jG98_LLpshpOGGwIPYjaJP5Olr2NJKp2__hVhmJXmDHr8ooT1OdaW1cGldjKoGCedTXDfSpQl2zsfbIyTiMlTTv6xogqQoWSng5mx9PTLCSlIE38b0eyZsBvaWhQ/s1600/10365900_380812222059581_4085023172790555088_n.jpg" height="640" width="449" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Moje pudełeczko zostało kupione stacjonarnie przez mojego drogiego M., który na dodatek dostał pełen wybór w doborze kolorów- zaszalałam prawda? </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Zanim przejdę do pudełka wspomnę tylko, że wersja stacjonarna różni się od wysyłkowej. W pudełku wysyłkowym znajduje się podkład oraz maskara, zamiast kredki do oczu i pudru, a odcienie dobierane są losowo.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Tak prezentuje się moje pudełeczko:</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdAGe6udGL_ZMFTNPt9R6PN4iWG9D6qQOugUCDiotIvSfIP_zrk3hNH8yoLJfCT0Fc7vSKlAqg2s39TTGaBOA7AHZDEAMAc6zbaGnYfbFV2-J4WhBeHrS-Wy712s1fHv6zPT6X_S5aIieh/s1600/SAM_0448.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdAGe6udGL_ZMFTNPt9R6PN4iWG9D6qQOugUCDiotIvSfIP_zrk3hNH8yoLJfCT0Fc7vSKlAqg2s39TTGaBOA7AHZDEAMAc6zbaGnYfbFV2-J4WhBeHrS-Wy712s1fHv6zPT6X_S5aIieh/s1600/SAM_0448.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
1. W moim pudełeczku znalazł się puder matujący z olejkiem arganowym w najjaśniejszym odcieniu- muszę przyznać, że faktycznie jest baaardzo jasny, moja jasna cera woli takie zimą, teraz powinnam wziąć odcień ciemniejszy:) Bladziochy mają z czego wybierać:) Wyjściowo kosztuje 28,90 ja zapłaciłam 9,05zł. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBem0NHrTZnOYD54xGVq4fzSg_jr4YWFjrwo0WdLrJAS_nGXh3Auce8xC1cPupaT3yg6Dnozh_iLgawS7UArCEqfO_3keAEq8lPAH9Z4n6dXELQtycgv6AS7myAfXCWIQGtVW7WGq0QsgV/s1600/SAM_0450.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBem0NHrTZnOYD54xGVq4fzSg_jr4YWFjrwo0WdLrJAS_nGXh3Auce8xC1cPupaT3yg6Dnozh_iLgawS7UArCEqfO_3keAEq8lPAH9Z4n6dXELQtycgv6AS7myAfXCWIQGtVW7WGq0QsgV/s1600/SAM_0450.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
2. Trio opalizujących cieni w odcieniu 238 Caffe Latte. Mój mężczyzna postąpił bezpiecznie i poszedł w brązo-beże, które zużyję z przyjemnością, bo są wprost stworzone dla mnie:) Recenzować jeszcze nie mogę, zdradzę tylko, że mają bardzo aksamitną konsystencję i świetną pigmentację. Kosztowały 7,48 zamiast 23,90. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgc-WA2cIOJ-6SQma5NG-pRkJw8EU3s3rdexQtHs0vsm4r0bbNIT4YhZyRKx-3XnfzQunvNIZGeotUa7QvONlvK8al2uEpVV0TgsiOokgDIdjIcVS5Ct3qtiP-rpg_QACRuMcAYGt-kAqoN/s1600/SAM_0453.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgc-WA2cIOJ-6SQma5NG-pRkJw8EU3s3rdexQtHs0vsm4r0bbNIT4YhZyRKx-3XnfzQunvNIZGeotUa7QvONlvK8al2uEpVV0TgsiOokgDIdjIcVS5Ct3qtiP-rpg_QACRuMcAYGt-kAqoN/s1600/SAM_0453.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
3. Zakup olejku jojoba planowałam od dawna, bardzo się cieszę, że trafił do mnie w pudełeczku, z przyjemnością pomiziam nim swoją twarz i końcówki włosów:) Zamiast 28,00 zapłaciłam 8,76zł.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
4. Małe cudo czyli automatyczna kredka do oczu w odcieniu Plum Glam. Śliwki w mojej kolekcji brakowało, tak więc M. sprawdził się znakomicie:) Kredka jest super trwała, musiałam nieźle się namachać, by po swatchowaniu zmyć ją z dłoni. Największą jej zaletą jest ogonek- posiada gąbeczkę do rozcierania oraz OSTRZYNKĘ. Zniknął odwieczny problem ze stępioną końcówką. Dołączony stożek bardzo ładnie przywraca oryginalny kształt kredki-rewelacja, zdążyłam już naostrzyć wszystkie moje automatyczne kredki:) Z 19,90 na 6,23zł</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0t74vn1SQIhLzeq5hRznb2q0bieJ_2r1oE8rJdEe-colU_57URQ8h-zKguRdrf8aFIT3qC1N950bed56-bwj3boDcT23RNXrnJdTun-2vzBtcaPvBtNuQDJhnWjoNTvpZBSLYCQ38Y9Fv/s1600/SAM_0454.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0t74vn1SQIhLzeq5hRznb2q0bieJ_2r1oE8rJdEe-colU_57URQ8h-zKguRdrf8aFIT3qC1N950bed56-bwj3boDcT23RNXrnJdTun-2vzBtcaPvBtNuQDJhnWjoNTvpZBSLYCQ38Y9Fv/s1600/SAM_0454.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
5. Ostatni produkt, którego wyboru byłam najbardziej ciekawa. Zastanawiałam się w jaki kolor pójdzie M. Szminka o numerku 42 to dość intensywny, przepiękny róż, który najlepiej oddaje swatch na dole. Szminka ma satynowe wykończenie, ładnie się rozprowadza i jest jednym z najpiękniejszych róży w mojej kolekcji. Zamiast 23,90 - 7,48zł.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSZC_A8QFYIofeF1gyqXCATEk6RfYBnW_0sLKCTPn3nZQpz2m9T4Es9rtvV-FrYnh-rtGUKFrT_cK1b4RuYKt1L6_czhy2r6w6q6bwD4NzNBia_zDK7plBR7Wd6U-7Ufzs-AUf1HhS5a8i/s1600/SAM_0461.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSZC_A8QFYIofeF1gyqXCATEk6RfYBnW_0sLKCTPn3nZQpz2m9T4Es9rtvV-FrYnh-rtGUKFrT_cK1b4RuYKt1L6_czhy2r6w6q6bwD4NzNBia_zDK7plBR7Wd6U-7Ufzs-AUf1HhS5a8i/s1600/SAM_0461.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
A tutaj proszę bardzo, swatche cieni, kredki i szminki- wyjątkowo dobrze oddane kolory:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Ogólnie rzecz ujmując jestem bardzo zadowolona ze swojego pudełka-kolory są wprost stworzone dla mnie, jakość kosmetyków na pierwszy rzut oka również bardzo dobra. No i przede wszystkim ta cena- za taką kwotę nie można nie spróbować. Za całe pudełko zapłaciłam 39 złotych zamiast uwaga: 124,60. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zachowam się teraz bardzo nieładnie i powiem wprost: namawiam do spróbowania:) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
:* </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Milka</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-10644452457148001682014-05-23T19:13:00.002+02:002014-06-14T22:54:26.398+02:00Naturalne rzeczywiście a może tylko z nazwy? Apis vs BANDzisiaj przychodzę do Was z recenzją porównawczą dwóch podobno naturalnych kosmetyków. Oba znajdują się już w denkowym pudle, mogę więc z całą pewnością powiedzieć co o nich myślę.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhme2SfQSovS9xPtKTu9cI_9-vEe6LrPv-ss3bR0oWb1FTq3V3Ehfi62MhTg282UzACrBgaC7VGRvc8BOetMlEhWoRShG9FfOiieQW0VjW9e6M-dt3Jb8Cxk4Dnd1TwQLJrMOTR0OXqw_W/s1600/SAM_0092.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhme2SfQSovS9xPtKTu9cI_9-vEe6LrPv-ss3bR0oWb1FTq3V3Ehfi62MhTg282UzACrBgaC7VGRvc8BOetMlEhWoRShG9FfOiieQW0VjW9e6M-dt3Jb8Cxk4Dnd1TwQLJrMOTR0OXqw_W/s1600/SAM_0092.JPG" height="529" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nawilżający balsam z BAN pochodzi z Indii, tam był wyprodukowany. Można zakupić go na stronie Helfy.pl w cenie 19zł za 100ml. To dosyć wysoka cena. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Koktajl rewitalizujący marki Apis to produkt polski, kosztuje około 14zł za 200ml. Zdecydowanie lepsza cena, prawda??</div>
<div style="text-align: center;">
APIS:BAN 1:0</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Oba produkty mają bardzo rzadką konsystencję, balsam z BAN przelewa się przez palce, ma konsystencję mleka. APIS jest nieco gęstszy i nie kapie z rąk stąd </div>
<div style="text-align: center;">
2:0</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Jeśli chodzi o zapach to punktu nie przyznam punktu żadnemu z nich- Apis jest słodki aż do obrzydzenia, chyba, że ktoś lubi takie zapachy. Dla odmiany BAN to standardowy zapach aloesu, śmierdzi niemożebnie- każdy kto kiedyś wąchał naturalnie aloesowy kosmetyk powinien wiedzieć o co mi chodzi. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Najważniejsza kwestia to oczywiście skład. I tutaj znowu punkt dla APIS. Zerknijcie same:</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
APIS: aqua, glycerin, <span style="color: #c27ba0;">sunflower oil, grape seed oil</span><span style="color: #d5a6bd;">,</span> sorbitol, <span style="color: #c27ba0;">shea butter</span>, carbomer, cetearyl alcohol& ceteareth 20, <span style="color: #c27ba0;">cranberry extract, pomegranat extract, kivi extract, mango extract, tocopherol</span>, ascorbyl palmitate, ascorbic acid, citric acid, methylchloroisothiazolinone, methylisothiazolinone, benzyl alcohol, parfum, annato. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Już na samym początku oleje słonecznikowy i z pestek winogron, masło shea oraz ekstrakty roślinne.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
BAN: DM water, caprillic capric triglicerides, PEG 100 stearate, glycereal sterate, propylene glycol, cetearyl alcohol, cetearyl glucoside, sodium stearoyl lactylate, glycerin, <span style="color: #c27ba0;">tocopherol, prunus amygdalus oil, fragaria virginiana liquid extract</span>, parfum, polyacrylamide, c13-14 isoparrafin, laureth-7, <span style="color: #c27ba0;">aloe barbadensis liquid extract</span>, xylitylglucoside, cyclopentasiloxane, phenoxyethanol, butylated hydroxytoluene, triethanoloamine, disodium edta, methylparaben, propylparaben</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Na początku składu tak zwane śmieciowe zapychacze, czyli sztuczne substancje nawilżające i natłuszczające, dopiero dalej olej migdałowy, ekstrakt z truskawki, obiecany już w nazwie ekstrakt z aloesu dopiero po zapachu tzn. w śladowej ilości! A najmilsze na sam koniec- dwa parabeny w kosmetyku rzekomo naturalnym. No proszę... </div>
<div style="text-align: center;">
3:0 </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Jeśli chodzi o działanie, to tutaj również mam problem z przyznaniem punktu. Oba produkty są lekkie, zbyt mało treściwie dla mojej bardzo suchej skóry. Mimo wszystko nie da się ukryć, że Apis działa nieco lepiej, od czasu do czasu stosowałam go na twarz, gdy potrzebowałam czegoś lekkiego i odświeżającego. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Dla mnie zdecydowanym faworytem zostaje APIS i on wygrywa również punktowo 4:0.</div>
<div style="text-align: left;">
Balsamu z BAN zdecydowanie nie polecam. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgidrf1TSuMILcfPJYvKtLSPP3Dk4Nrj2TKO1kvBk3b6OzM6Ihr7Ntox78b2N02N1NC029KLE23TOAGlN3hQgrbipX9zUCDsez3FPfqn_6IlKuubJxbt42VDfUWqF8CZpeiEra3Dd6Q8d5K/s1600/SAM_0095.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgidrf1TSuMILcfPJYvKtLSPP3Dk4Nrj2TKO1kvBk3b6OzM6Ihr7Ntox78b2N02N1NC029KLE23TOAGlN3hQgrbipX9zUCDsez3FPfqn_6IlKuubJxbt42VDfUWqF8CZpeiEra3Dd6Q8d5K/s1600/SAM_0095.JPG" height="640" width="499" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
P.S Wiem, że dawno mnie tutaj nie było. Cały swój wolny czas poświeciłam nauce, musiałam troszkę zawalczyć o swój los. Jakkolwiek okrutnie to nie zabrzmi, jeżeli tej walki nie wygram, blog w niczym mi nie pomoże. Na początku czerwca mam ostatni egzamin, ale mogę już poświęcić nico czasu blogowaniu. Totez ogłaszam oficjalny powrót:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
:*</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Milka</div>
<br />Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-73318736090331673082014-02-03T20:06:00.001+01:002014-06-14T22:54:07.499+02:00Aktualizacja włosowa, po raz pierwszy od???Dzisiaj przychodzę do Was z aktualizacją włosową. Nadal nie przestałam być włosomaniaczką, choć po moim blogu może nie bardzo to widać.<br />
<br />
Ostatnia aktualizacja pojawiła się tutaj w czerwcu, zaraz po koszmarnej wizycie u fryzjerki... Znacie temat "końcówki" o długości 10cm??<br />
<br />
Od tamtej pory końce podcinałam jeszcze dwa razy, jednak w domu, wciąż mam awersję.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Naszło mnie na aktualizację, ponieważ udało mi się doprowadzić włosy do porządku po raz pierwszy tej zimy. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKZOe5Z8BdWeRJIwjN_5rbzdQzEVlI-s3hOvtFtcvM_YPiklAZFiRskyumleZ8hZS4RPD3At6d6wB5FxnfaI7ENniujVQtTUBot83BeoIt15tQvuR2CItIa05XYCB0dNFwNR8PPDoLWMNx/s1600/SAM_0295.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKZOe5Z8BdWeRJIwjN_5rbzdQzEVlI-s3hOvtFtcvM_YPiklAZFiRskyumleZ8hZS4RPD3At6d6wB5FxnfaI7ENniujVQtTUBot83BeoIt15tQvuR2CItIa05XYCB0dNFwNR8PPDoLWMNx/s1600/SAM_0295.JPG" height="400" width="300" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie z lampą, lekki nadmiar blasku,:)</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Wciąż są koszmarnie wysokoporowate, lubią się spuszyć i wysuszyć na wiór. Końce notorycznie się rozdwajają, ale jest o niebo lepiej niż było. Mój drogi M. obciął nieco krzywo prawda?? :D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
(Okej, aż tak źle nie jest, na zdjęciu dodatkowo się podwinęły. Ale prosto też nie:))</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nic to, odrosną. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Główne zmiany w mojej pielęgnacji są dwie:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
1. Rzadko używam masek po myciu włosów, najczęściej przed. W innym wypadku, włosy spijają ją i stają się przeciążone, wyglądają na niedomyte. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
2. Zrezygnowałam z farbowania henną. Po 3 latach wróciłam do farby chemicznej i jestem bardzo zadowolona. Farbuję włosy średnio raz na dwa miesiące, odrost nie odcina się na tyle, by trzeba było robić to częściej. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nie umniejszam wartości henny, a jeśli jesteście nią zainteresowane zapraszam <a href="http://pinknponk.blogspot.it/2012/10/tasiemiec-o-farbowaniu-henna.html">tutaj</a>.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
To sporawa pigułka wiedzy o hennie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Gdyby kogoś interesowały powody, dla których zrezygnowałam z henny, dajcie znać:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Poza tym wciąż myję delikatnym szamponem, olejuję przed każdym myciem, następnie nakładam nawilżająco-natłuszczającą maskę. Co jakiś czas oczyszczam SLS-em. Końce zabezpieczam serum silikonowym. Z rzadka suszę suszarką o zimnym nawiewie i niemal zawsze mam związane włosy. Nie używam wcierek alkoholowych, bo mój skalp reaguje przesuszem i łupieżem. Unikam protein, ponieważ zimą dobijają moje włosy. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Tymczasem wracam do swojego urlopowego życia. Internety głoszą coś o śnieżycach we Włoszech. Nie wiem, gdzie je widzieli, ale u nas śnieg się topi, a temperatura nie spada poniżej 0.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
:* </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Milka</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-21828366166008097152014-01-31T12:23:00.000+01:002014-01-31T12:23:00.177+01:00Podsumowanie stycznia i plan lutowyMój stosunek do słowa "lutowy" się nie zmienił. Wciąż uważam, że to jedno z najbardziej dziwacznych słów w naszym języku. Jako dziecko nie mogłam go zapamiętać i tworzyłam wręcz miliony wariacji:)<br />
<div>
<br /></div>
<div>
Na początek garść ogłoszeń:</div>
<div>
W sobotę znikam na narty za granicę, toteż przez tydzień mnie tu nie będzie. Posty będą się w miarę możliwości pojawiać, napiszę je przed wyjazdem i w trakcie M. je opublikuje. </div>
<div>
Na komentarze również postaram się odpowiadać, wifirifi jest wszędzie:)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Post zeszłomiesięczny jest <a href="http://pinknponk.blogspot.com/2014/01/podsumowanie-wyzwan-grudniowych-i.html">tutaj</a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Styczeń wyglądał u mnie tak:</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Kategoria blog:</div>
<div>
<span style="color: orange;">1</span><span style="color: #e69138;">.</span>Obiecałam stworzyć osiem postów, wraz z dzisiejszym jest 7, toteż nie ma tragedii, jestem zadowolona. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Kategoria fit:</div>
<div>
<span style="color: orange;">2</span>.Wyzwanie skakankowe w tym miesiącu poszło mi zdecydowanie lepiej niż w poprzednim, stałam się posiadaczką nowej skakanki, ale wyzwania w całości nie ukończyłam. Głównie dlatego, że uważam skakanie w czasie miesiączki za absolutnie niemożliwe- tydzień mi wyleciał. Jednak bardzo polubiłam tę formę aktywnosci i zostanę przy niej na dłużej:)</div>
<div>
<span style="color: lime;">3</span>.Kupiłam karnet na jogę i "wychodziłam" go, podobnie na zajęcia w klubie. Oprócz tego w tym miesiącu znalazłam inne miejsce, w którym ćwiczę jogę pod okiem świetnej instruktorki i robię błyskawiczne postępy. Jestem bardzo zadowolona. </div>
<div>
<span style="color: lime;">4.</span> Na zajęcia za sztangą poszłam raz, na dodatek dzisiaj. Są rewelacyjne i na pewno w przyszłym miesiącu zamienię wtorkowy pilates na sztangę:)</div>
<div>
<span style="color: red;">5.</span> Zrezygnowałam z jogi ćwiczonej z kanałem YouTube. Wiedza zdobyta na zajęciach pozwala mi układać już własne treningi.</div>
<div>
<span style="color: red;">6.</span> Jeśli chodzi o wyzwanie na brzuch i pośladki to odpuściłam. Film dołączony do wyzwania to totalna klapa, na pewno za jakiś czas napiszę na ten temat więcej. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Kategoria uroda:</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="color: lime;">7.</span> Byłam grzeczna i balsamowałam się regularnie.</div>
<div>
<span style="color: lime;">8</span>. Byłam jeszcze grzeczniejsza niż przy balsamowaniu. Maseczkę wykonałam wszystkie cztery razy:)</div>
<div>
<span style="color: red;">9.</span> Bez komentarza. Ograniczenie budżetu do 50zł, to chyba za dużo jak na mnie, szczególnie w okresie wyprzedaży.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Kategoria śmieci inne:</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="color: lime;">10</span>. Jej, oddałam książki następnego dnia po napisaniu posta:)</div>
<div>
<span style="color: orange;">11.</span> Wciąż odkładam pieniążki, ale kompletnie zapomniałam, że miałam się z Wami podzielić moją taktyką.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Innymi słowy 6,5/11 Nie ma szału, ale tragedii też nie. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Na luty planuję mniej niż na styczeń, również z powodu wyjazdu.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Kategoria blog:</div>
<div>
<br /></div>
<div>
1. Zrealizuję wreszcie denko, inaczej pudełka mnie zasypią...</div>
<div>
2. Będę pamiętać o napisaniu posta o oszczędzaniu. Przypomnijcie mi jeśli będzie 27my, a tu wciąż nic...</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Kategoria fit:</div>
<div>
<br /></div>
<div>
3. Nie biorę udziału w żadnym wyzwaniu, wyjazd wycina mi tydzień z życia. Deklaruję się za to zacząć chodzić na zajęcia ze sztangą i kontynuować jogę.</div>
<div>
4. Utrzymam regularność ćwiczeń na poziomie 5 razy w tygodniu.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Kategoria uroda:</div>
<div>
<br /></div>
<div>
5. Wciąż będę balsamować ciało, zwiększając częstotliwość do trzech razy w tygodniu.</div>
<div>
6. Luty miesiącem dbania o stopy, będą minimum dwie kąpiele upiększające:)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Jeśli również czynicie posty postanowieniowe zapraszam do podlinkowania w komentarzu. Z przyjemnością poczytam.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Zachęcam również do podjęcia wyzwania skakankowego na luty wraz z <a href="http://pinklifebyklara.blogspot.com/">Klarą</a>. To na prawdę świetna forma aktywności.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3746983770903887737.post-46637126957617508902014-01-28T12:30:00.000+01:002014-01-28T15:17:38.169+01:00Wibo Glamour Sand nr 4<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
O brokatowych lakierach piaskowych Wibo napisano już wiele. Blogosfera wręcz zawrzała. W większości były to opinie bardzo pozytywne, toteż i ja skusiłam się na zakup. Posiadam, a właściwie posiadałam 2 odcienie 4 oraz 3. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVpQmVZ_yDSFI1c4QeLl0hxlwVRATUiiWqhULga0yRI3d7A-zChGtLnIX4h79ubh6yhShXqKWhTgUfseVpUE6QPHTR8nlngvjWnszGheR2QuHVUiFB7rty9NIxawdHD-vIGwm29v7lD_Iu/s1600/SAM_0131.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVpQmVZ_yDSFI1c4QeLl0hxlwVRATUiiWqhULga0yRI3d7A-zChGtLnIX4h79ubh6yhShXqKWhTgUfseVpUE6QPHTR8nlngvjWnszGheR2QuHVUiFB7rty9NIxawdHD-vIGwm29v7lD_Iu/s1600/SAM_0131.JPG" height="512" width="640" /></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Lakier ma bardzo nietypową konsystencję oraz kolor. Sama czerń ma wykończenie matowe. Tyle, że nie jest to absolutnie mat, bo w lakierze pełno jest różnokolorowych drobinek, od srebrnych, przez różowe, aż po niebieskie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Lakier <b>schnie błyskawicznie</b>, niemal od razu po nałożeniu. Dla mnie to ogromny plus, bo nie znoszę mieć "związanych rąk" i nie móc nic zrobić. Na dodatek nawet jeśli go draśniemy, to na jego strukturze nie będzie nic widać. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Przechodząc do struktury: to <b>najbardziej piaskowy piasek</b> jaki znam. Nieważne jak głupio to brzmi:) Testowałam już sławne piaski od Paese i ten jest zdecydowanie bardziej chropowaty. Drapie przy dotyku, a nawet podrapuje ubrania przy potarciu. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Dwie warstwy w zupełności wystarczają do pełnego krycia.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nie mam przy nim problemu, jak czasami się zdarza, ze zbieraniem się kurzu na powierzchni. Przy myciu rąk wszystko ładnie się spłukuje. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Jeśli chodzi o <b>trwałość</b> to mam pewne wątpliwości. Na moich pazurach nic nie trzyma się długo. Ten lakier błyskawicznie odpryskuje z końców, ale można go swobodnie domalowywać, ponieważ "domalowywanki" są absolutnie niewidoczne. Dzięki temu mogę go nosić<b> nawet tydzień</b>, jedynie uzupełniając otarcia. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ładnie się zmywa, nie brudzi skórek, nie trzeba go pocierać ani modlić się nad nim.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Co ważne, lakier wraz z "wiekiem" <b>traci na jakości</b>. Trudniej się go rozprowadza, wolniej schnie, a potem szybciej się ściera. Mówiąc o wieku nie mam na myśli miesięcy, a co najwyżej tygodnie. Mój ma ledwie półtora miesiąca od otwarcia, użyłam go cztery razy i jest do wyrzucenia.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjy_arzmT4smCAEh3EoE8Kq-fxufvDA-26rXb0qv4W-zfccxgrNp5v7_fvWv45w4IKbG_Gi7LhTNyXoUOr3rnT7P1-Cuq-8-0O5jnM-mTF9D1OtDe4p2uPuEmPIY2W2KRmSuf1zsT38TUZK/s1600/SAM_0130.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjy_arzmT4smCAEh3EoE8Kq-fxufvDA-26rXb0qv4W-zfccxgrNp5v7_fvWv45w4IKbG_Gi7LhTNyXoUOr3rnT7P1-Cuq-8-0O5jnM-mTF9D1OtDe4p2uPuEmPIY2W2KRmSuf1zsT38TUZK/s1600/SAM_0130.JPG" height="400" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Muszę mu również zarzucić <b>niewydajność</b>. Wynika ona z dwóch faktów. Po pierwsze dość dużo go ubywa "na raz". Jedno malowanie to jakaś 1/10 opakowania. Stan po czterech malowaniach + domalowywaniu widzicie na zdjęciu wyżej. Druga kwestia to szybkość wysychania. Pozostałą część butelki muszę wyrzucić ponieważ kompletnie zgęstniała. To samo stało się z 3 i 4 mojej siostry. Za to ogromny minus.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Cena ok. 7 zł bez promocji za 5 malowań wydaje mi się jednak dość wysoką. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
To dobry produkt pod warunkiem, że malujesz paznokcie często i zużyjesz go w maksymalnie dwa miesiące. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ja kupię go ponownie, ale w promocji i zużyję go metodą-wszystkie domowniczki malują dziś nim paznokcie. :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
:* </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Milka</div>
Milkahttp://www.blogger.com/profile/11110363422263227001noreply@blogger.com8