Dzisiaj przybywam z moją opinią na temat dzbanka filtrującego firmy Dafi, który otrzymałam prawie pełen miesiąc temu.
Skąd tytuł? Ano, mój dzbanek wywędrował z domu tego samego dnia, kiedy przyjechał. W moim filtry są zamontowane "odgórnie", mam wodę mineralną w kranie.
Filtr podarowałam babci, która mieszka w dość starym już bloku, gdzie woda nie jest najlepszej jakości. Ale zaznaczam, że w miejscowości woda ogólnie jest czysta i można ją pić z kranu bez obaw.
W dużych miastach zdarza się, że jest chlorowana, czy po prostu zanieczyszczona i nawet herbata źle smakuje.
Tymczasem przejdźmy do dzbanka i jego właściwości.
Cały dzbanek jest lekki, plastikowy. Nie wiem jak zachowa się przy zderzeniu z podłogą, wolałam nie ryzykować. Uchwyt jest poręczny, aczkolwiek trzeba trochę zręczności, by swobodnie operować dzbankiem, kiedy jest pełen.
Przydatną opcją jest umieszczony w pokrywie wskaźnik. Możemy ustawić datę następnej wymiany filtra, dzięki czemu na pewno nie zapomnimy o wymianie. Może on swobodnie przefiltrować około 150l wody.
Dzbanek ma niewielką pojemność, samej przefiltrowanej wody mieści się w nim około 1,3l. Z drugiej strony, filtruje dość szybko, więc nie jest to jego wadą.
Przejdźmy do najważniejszego, czyli jak zmienia się woda pod wpływem filtra.
Przede wszystkim jest smaczniejsza, jakby delikatniejsza. Z zasady nie lubię wody, nie smakuje mi. Muszę przyznać, że po tę filtrowaną sięgam nawet z chęcią.
Różnica jest też widoczna na czajniku, który się nie zakamienia( no przynajmniej nie w takim tempie), a woda pozostawiona na noc nie zmienia smaku i nie zostawia śladu na kubku.
Taki dzbanek nie jest dużym wydatkiem, kosztuje w promocji nawet około 30 złotych+ raz w miesiącu filtr, około 10(20 to już zdzierstwo).
Za 10 złotych otrzymujecie czystą, zdatną do picia wodę, nie musicie nosić butelek i jesteście bardziej ekologiczni- mniej plastiku...
Mimo wszystko jednak taka filtrowana woda, pozbawiona jest wartości, które zawiera zwykła. Wraz z zanieczyszczeniami traci też minerały, które przecież są jej ważną częścią.
Dlatego filrt jest świetną opcją dla tych, którzy czystą wodę mogą jedynie kupić w butelce. Jeśli tak jak ja macie czystą wodę w kranach- możecie z kupna dzbanka zrezygnować, "kranówka" będzie bardziej wartościowa.
Miłego wieczoru:)
Milka