Szukając nowego produktu do ratowania moich makabrycznie zniszczonych włosów czytałam opinie o różnych maskach...
Dziewczęta, takich produktów (masek) nie wolno stosować codziennie. To się kończy oklapnięciem, przetłuszczaniem i zmęczeniem włosów, szczególnie tych cienkich.
Maski nakłada się raz, maksymalnie dwa razy w tygodniu:)
Skutki przeproteinowania ( maski proteinowe np. kallos/dolce latte) trzeba potem niwelować tygodniami.
A opinie były pełne określeń: "po X mies. CODZIENNEGO stosowania moje włosy są oklapnięte, ten produkt się nie nadaje"....
Drogie włosomaniaczki, uświadamiajcie swoje koleżanki, niech nie robią sobie krzywdy:)
A może Wy możecie mi pomóc? Moje włoski są tak suche po wakacjach w Hiszpanii, nie wiem czym je ratować..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz