Ogarnia mnie powoli załamanie... Włosy wypadają jak wściekłe a przyczyny ni widu, ni słychu...
Podejrzewam po cichu żelazo. Recepta już się pisze, od jutra zaczynam suplementację. Jeśli to nie pomoże to chyba wyłysieję do końca. Straciłam prawie centymetr z grubości kucyka :(
Jutro postaram się być bardziej kreatywna. Pod warunkiem, że przy myciu nie stracę wszystkich włosów...
Kiedyś to musi przejść. Mnie intensywnie wypadają włosy od 1,5 miesiąca i ani CP ani skrzyp i pokrzywa nie poradziły sobie z tym. Od jakiegoś czasu łykam Megakrzem i poprawy ni widu, ni słychu. Ale nie poddaje się. Kiedyś ten stan musi zniknąć ;)
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze 3m kciuki:))
OdpowiedzUsuńżyczę powodzeniA!
OdpowiedzUsuńMoje bardzo bardzo wypadały, ale już jest o wiele lepiej.
OdpowiedzUsuńPodam Ci kilka moich sposobów na polepszenie stanu włosów.
1. Picie siemienia lnianego
2. Picie skrzypokrzywy
3. Wcierka od Siempre La Belleza [http://mamswojeracje.blogspot.com/2012/09/zakupy-w-zsk-i-eksperymenty.html] <---przepis
4. Jedzenie marchewek ;)
5. Mgiełka Green Pharmacy :)
Mam nadzieję, że dasz radę polepszyć stan włosów :)
1. jest
Usuń2. jest
3. mam swoją:)
4. piję soczek
5. chyba się nie skuszę
Bądź co bądź ja tu widzę żelazo i jesienną zmianę futra... Ale będzie lepiej, musi:)
ja straciłam 0,5 cm w 3 miesiące i nadal tracę
OdpowiedzUsuńcały czas szukam przyczyny
powodzenia :)
ale włoski i tak piękne