sobota, 6 października 2012

A włosy lecą... I lecą...

Ogarnia mnie powoli załamanie... Włosy wypadają jak wściekłe a przyczyny ni widu, ni słychu...
Podejrzewam po cichu żelazo. Recepta już się pisze, od jutra zaczynam suplementację. Jeśli to nie pomoże to chyba wyłysieję do końca. Straciłam prawie centymetr z grubości kucyka :(

Jutro postaram się być bardziej kreatywna. Pod warunkiem, że przy myciu nie stracę wszystkich włosów...

6 komentarzy:

  1. Kiedyś to musi przejść. Mnie intensywnie wypadają włosy od 1,5 miesiąca i ani CP ani skrzyp i pokrzywa nie poradziły sobie z tym. Od jakiegoś czasu łykam Megakrzem i poprawy ni widu, ni słychu. Ale nie poddaje się. Kiedyś ten stan musi zniknąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje bardzo bardzo wypadały, ale już jest o wiele lepiej.
    Podam Ci kilka moich sposobów na polepszenie stanu włosów.
    1. Picie siemienia lnianego
    2. Picie skrzypokrzywy
    3. Wcierka od Siempre La Belleza [http://mamswojeracje.blogspot.com/2012/09/zakupy-w-zsk-i-eksperymenty.html] <---przepis
    4. Jedzenie marchewek ;)
    5. Mgiełka Green Pharmacy :)

    Mam nadzieję, że dasz radę polepszyć stan włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. jest
      2. jest
      3. mam swoją:)
      4. piję soczek
      5. chyba się nie skuszę

      Bądź co bądź ja tu widzę żelazo i jesienną zmianę futra... Ale będzie lepiej, musi:)

      Usuń
  3. ja straciłam 0,5 cm w 3 miesiące i nadal tracę
    cały czas szukam przyczyny
    powodzenia :)
    ale włoski i tak piękne

    OdpowiedzUsuń