niedziela, 1 grudnia 2013

Stawiajmy sobie cele, czyli moje wyzwania na grudzień

Moja pesymistyczna wizja świata z poprzedniego posta zupełnie się nie sprawdziła:)
Nowy aparat przyjechał do mnie w piatek, a teraz czeka tylko na nieco ładniejszą pogodę, by dać się lepiej poznać.

A teraz do rzeczy:

Po pierwsze pracuję nad swoim ciałem. Po treningach z Mel B, wiem już, że chociaż prowadząca przypadła mi do gustu i ćwiczenia są skuteczne, to jednak za mało mi zmian poziomu trudności:)
Dlatego biorę udział w skakankowym wyzwaniu u Różowej Klary.
W grudniu będę skakać po USA, natomiast Europę z listopada zamierzam nadrobić w terminie bliżej nieokreślonym:)
Zapraszam i Was, przyłączcie się:)


Co jeszcze czeka na mnie?

Tym razem szukam czegoś bardziej relaksującego niż Mel B. Nie chcę się wyżywać a bardziej relaksować, toteż stawiam na jogę. Nie będę trenować z jedną osobą, a na bazie tego, co już umiem, będę komponować swoje własne sekwesncje:) Podobnie jak wcześniej- min 3 razy w tygodniu, choć z jogą jest łatwiej, bo mini treningi można sobie urządzać np. przy komputerze- jak ja teraz:D


I jeszcze moje prywatne wyzwanie blogowe:)
Chciałbym w tym miesiącu napisać min 8 postów. Dwa razy w tygodniu to chyba optymalna liczba, biorąc pod uwagę moje możliwości czasowe.

Będzie tu:
-denko z ostatnich miesięcy
-kawałeczek mojej kosmetycznej kolekcji
-parę recenzji produktów z ostatniego spotkania blogerów
-tag
-relacja z mojej tegorocznej walki z wypadaniem włosów

Mam nadzieję, że uda mi się sprostać wszystkim wyzwaniom. Was również zachęcam do konretyzowania swoich celów, to naprawdę dodaje motywacji:)

Pozdrawiam ciepło:)
Milka

4 komentarze:

  1. Trzymam kciuki aby udało ci się zrealizować wszystkie cele :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że nasze grono skaczących się powiększa :)
    Uwielbiam jogę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym chętnie poskakała na skakance ale w bloku to jest kłopotliwe, sąsiedzi by mnie chyba zlinczowali :P

    OdpowiedzUsuń