Poniżej możecie zaobserwować efekty:)
Tak wygląda denko:)
Najważniejsze jest dla mnie to, że wreszcie zużyłam kilka produktów sprzed włosomaniactwa, właściwie to już chyba wszystkie:) Żałuję końca maskary, była genialna, ale już jest niedostępna:( To była moja pierwsza, żadna jej nie dorównała:(
Nie kupię ponownie: Odżywki Pantene, balsamu z Avon oraz szamponu Loreal, buble do kwadratu...
Jestem neutralna wobec: Maski dolce, żelu Oriflame, olejku Isana, Facelle,
Kupię radośnie: Maskę Isana,
Część z tych produktów jeszcze będę testować, szczególnie te neutralne, o Isanie więcej jutro:)Na zdjęciu nie ma jeszcze jednego bubla, odżywki Nivea Flexible Curls, miałam po niej tak sklejone włosy, że zwyczajnie ją wyrzuciłam, a rzadko tak traktuję kosmetyki:(
A oto zakupy:
Po raz kolejny kupiłam Jantar, mam dwie butelki zapasu, być może zorganizuję niedługo rozdanie, jedna z nich poleci do Was:) Wśród tych produktów nie ma bubla, na pewno jeszcze o kilku wspomnę:)
To znaczy,że: KUPIONYCH- 6 ZDENKOWANYCH- 10
Jestem na plusie:)
Spójrzcie tylko, jak wspaniała potrafi być obsługa zielarni:
Tyle dobra w prezencie:) Zakupy były warte 40 zł, gdzie indziej nie dostałabym nic:(
:*
Milka
daj znać o tej kąpieli solankowej!
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią:) Może być w poniedziałek?:)
UsuńCzekam zatem z niecierpliwością na widok recenzji Isany, kusi ona co nieco, kusi... ♡
OdpowiedzUsuńJuż:)
Usuń