Wspominałam już o moich planach zakupowych, dziś odebrałam z poczty pierwszą paczkę:)
Kiedy składałam zamówienie miałam wrażenie, że jest tego więcej.
Na pierwszy ogień SETARE:
Co my tu mamy....
1. Maska drożdżowa, bardzo dobrze recenzowana, raczej na styczeń.
2. Lotion wzmacniający, coś innego, czego jeszcze nie znają moje włosy:)
3. Khadi Indygo, mam dość subtelności czarnej wersji, potrzebuję czegoś intensywniejszego. Tylekroć farbowałam włosy na czerwono, że nie obawiam się efektów błękitu:)
4. Mydełko Aleppo, 40%, wciąż dążę do idealnej cery:)
5. Glinka biała, do włosów i na twarz
6. Algi z kwasem hialuronowym, mocniejszy nawilżacz, również wielozadaniowy
7. Peeling enzymatyczny, ufam mu bardziej niż drogeryjnym.
8. Próbka gratis, to miłe:)
Z zakupów jestem zadowolona, choć niestety produkty były słabo zapakowane, pudełko Indygo zostało wręcz zmasakrowane(słabo widoczne na zdjęciu) :( Na szczęście inne produkty nie ucierpiały.
:*
Milka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Pocieszcie mnie proszę i powiedzcie, że nie tylko ja jestem tak udana by łapać grypę w czerwcu. Przez cały rok czułam się źle ledwie dwa dni...
-
Wreszcie udało mi się zrealizować plan i wykorzystać zrobiony jeszcze w sierpniu zapas henny. Do farbowania wykorzystałam kolor czarny henny...
-
Jako, że w lutym blog będzie świętował swoje pół roku, chciałabym podziękować moim czytelnikom, komentatorom i obserwatorom. Gdyby nie Wasza...
-
Jakiś czas temu wpadłam na facebooku na grupę, której członkowie w wolnym czasie smarują kredkami po modnych ostatnio "Kolorowankach dl...
-
Na poczatku mojego blogowania tutaj pojawił się post o odżywce do rzęs Oriflame, która spowodowała u mnie wprost masakrę. Ponieważ całkiem...
-
Popatrzyłam sobie na te motywujące posty i obrazki u innych i stwierdziłam, że czemu nie? Chyba sobie nie zaszkodzę:) Wersji jest mnóstwo...
-
Ot, miało być co innego, ale umyłam włosy i zobaczyłam to: Woaa... I tak oto powstaje post o tym, jak ograniczyłam wypadanie włosó...
-
Przez ostatni rok żyłam bardzo intensywnie, bo studia medyczne nie pozostawiły mi wiele czasu na inne sfery życia Dzisiaj oznajmiam prz...
-
Bardzo długo nosiłam się z zamiarem przetestowania osławionego na blogach laminowania, jednak sama myśl o żelatynie wywołuje u mnie odruch w...
-
Dzisiaj post z tych, które sama bardzo lubię podczytywać. Zawsze mogę podchwycić kilka ciekawych kosmetyków do swojej kolekcji, szczególnie ...
Ja też kupiłam sobie kilka rzeczy w tym sklepie, zresztą uwielbiam tamte zakupy:)
OdpowiedzUsuńKocham zakupy przez internet:) Oczekiwanie daje mi mnóstwo frajdy:)
UsuńCzekam na efekty farbowania indygo! :)
OdpowiedzUsuńNiestety po świętach:D
UsuńAle sama nie mogę się doczekać:)
Ja też kupiłam to mydło Aleppo 40%:) Ja już zdążyłam je polubić, ciekawa jestem jak będzie u Ciebie?:)
OdpowiedzUsuńZapach powodował u mnie ból głowy, teraz już jest słabszy. Przez moment miałam ochotę wyrzucić je oknem:)
UsuńKusi mnie indygo ;)
OdpowiedzUsuńLiczę na lepsze efekty niż czerń Khadi:)
UsuńProszę,jak najszybciej wypróbuj indygo i zdaj recenzję wraz z zdjęciami
OdpowiedzUsuń