piątek, 28 grudnia 2012

Kosmetyk o tysiącu twarzy-mój hit 2012, ważne pytanie.

Ten post to nie tylko wybór ulubieńca roku, ale też początek cyklu postów "Kosmetyk o tysiącu twarzy". Co pewien czas postaram się wybrać spośród rzeszy kosmetyków taki, który ma najwięcej zastosowań:)

Dziś na tapecie oliwka Hipp, mój ulubieniec. Dlaczego? Zaraz wszystko wyjaśnię.


Opakowanie jest poręczne, ładnie leży w dłoni i dzięki lekkiej chropowatości nie ślizga się. Produkt pachnie bardzo subtelnie, tak dzieciaczkowato:) 




Skład zachęca do używania, gdyż poza olejem słonecznikowym i migdałowym, znajdziemy tutaj tylko wit E w roli konserwantu i zapach. Produkt nie powinien uczulać.

Jest łatwo dostępny i tani.

Do czego go uzywam i jak działa?
1. Do zmywania makijażu oczu. To pozostałość po OCM, które wykluczyłam ze swojej pielęgnacji. Radzi sobie najlepiej ze wszystkich olejków, a do tego nie podrażnia, nie szczypie i przyjemnie natłuszcza skórę wokół oczu. O stokroć lepszy od wszelakich płynów micelarnych, mleczek i innych cudów.
2. Do pielęgnacji włosów, zmiękcza i nawilża, może nie jest to nr1, ale sprawdza się u mnie o niebo lepiej niż Alterra.
3. Opcja dla leniuchów, czyli zamiast balsamowania, kąpiel z dodatkiem oliwki. Skóra genialnie zmiękczona i nawilżona.
4. Po depilacji woskiem, nie tylko pozwala błyskawicznie usunąć resztki wosku, ale też w przeciwieństwie do różnych balsamów nie potęguje zaczerwienienia i nie szczypie. Poza tym patrz wyżej- wygładzenie, zmiękczenie, nawilżenie skóry.
5. Przy problemach z suchą skórą, ładnie nawilża, a nie zapycha.
6. Dobry do mieszanki OCM.
7. Ratuje dłonie i stopy, te odmrożone i przesuszone, doskonały jako kompres.

Znacie inne zastosowanie dla tej oliwki?

Tymczasem ważne dla mnie pytanie. Noszę się z zamiarem kolejnego podcięcia włosów. Zniszczona część to ta, którą farbowałam chemicznie, jest to około 12cm, najbardziej ostatnie 5-7. Żeby pozbyć się wszystkiego musiałabym obciąć połowę długości włosów. Nie chcę tego robić, szczególnie teraz, przed studniówką. Zdrugiej strony, przesąd gosi, że po studniówce nie należy tego robić.

Zniszczenia są coraz niżej, jednak ciągłe podcinanie powoduje, że pod względem długości stoję w miejscu.

Pytanie brzmi: Obciąć solidne 5cm teraz a potem za pół roku, czy kontynuować podcinanie po 2 co miesiąc i olać przesądy?
Będę płakać za każdym centymetrem, bo mam teraz najdłuższe włosy w życiu:(


4 komentarze:

  1. Ja używam go również do masażu, sprawdza się lepiej niż specjalne olejki, nie tłuści aż tak bardzo i po czasie dobrze się wchłania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejek z Alterry użyty w tym celu spowodował ogromny wysyp. Potem przestałam już próbować... Ale być może się skuszę:)

      Usuń
  2. Gdybyśmy miały słuchać wszystkich przesądów, to chyba nic byśmy ze sobą nie mogły zrobić;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się:) Fazy księżyca, cykle, cuda na kiju.. Połowy pewnie nie znam:D

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Popularne posty