poniedziałek, 16 czerwca 2014

Nowość z drogeryjnej półki - płyn micelarny Green Pharmacy

Cześć Kochane:)

Dzisiaj powrót do tematu pielęgnacji, tym razem do demakijażu. Ten produkt już na wstępie mogę nazwać moim odkryciem ostatnich dni. Chapsnęłam go z półki niemalże zaraz po dostawie, przetestowałam na sobie oraz wieczorowych makijażach moich sióstr i sprawdza się super:)


Dlaczego mnie tak zachwycił??

Po pierwsze skład: Aqua, Glycerin, Sodium Cocoamphoacetate, Polysorbate-20, Maltooligosyl Glucoside/Hydrogenated Starch Hydrolysate, Propylene Glycol, Avena Sativa Kernel Extract, Panthenol, Citric Acid, Tetrasodium Edta, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate

Produkt nie zawiera parabenów, detergentów, sztucznych barwników ani substancji zapachowych. 
Skład bije na głowę firmy takie jak np. Tołpa, której płyn już niebawem tutaj zagości. 

Dostępne są dwie wersje produktu - rumiankowa oraz z owsem. Różnią się one tylko jednym składnikiem tj. ekstraktem. 

Za 500 ml płynu bez promocji płacimy 12zł. No biznes życia.

Opakowanie jest solidne, poręczne i zamykane na klik, który obawiam się, że długo nie pożyje, dlatego trzeba się z nim ostrożnie obchodzić. Otworek jest na tyle nieduży, że wylewa się optymalna ilość produktu i nie ma mowy o wylewaniu na ręce czy podłogę. 

Zapachu brak, jest zupełnie neutralny. 

A co z działaniem??

Jako jeden z nielicznych testowanych przeze mnie przeszedł test linera żelowego Essence. Jednym wacikiem zmywam makijaż oka niemalże do końca, drugim dokonuję tylko drobnych poprawek. Nic mnie nie szczypie, mimo moich wrażliwych oczu, nie muszę trzeć ani szorować, wszystko ładnie się rozpuszcza i zostaje na waciku. 
Spokojnie domył nawet mocne smokey z graficzną kreską - ledwie dwoma wacikami. 

Pozostawia na skórze delikatną warstwę, jednak nie jest ona klejąca czy drażniąca, tak jak w wielu innych produktach. 

Szczerze polecam każdemu, kto szuka dla siebie ulubieńca. Za tę kwotę warto spróbować, bo nie mogę mu nic zarzucić i zdecydowanie otrzymuje tytuł mojego ulubieńca w tej kategorii produktów.

Czy już znacie i kochacie??

:*
Milka



8 komentarzy:

  1. U mnie sprawdza się ten micel z Garniera, ale widzę, że ten można kupić jeszcze korzystniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam go w szafie, czeka na swoją kolej. Mam jednak wątpliwość, czy uda mu się przebić GP.

      Usuń
  2. jeszcze nie znam, ale pojemność imponująca :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze do niedawna nie wiedziałam, że GP produkuje płyny micelarne. Ale teraz jestem zakochana w osławionym płynie 3 w 1 Garniera ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ten płyn od GP to zupełna nowość:) Dopiero wszedł do sprzedaży. A Garnier stoi w szafie i czeka na swoje pięć minut.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Popularne posty