Nie zmieściło mi się na jednym zdjęciu, więc będą cztery i nie będę ich opisywać, wspomnę tylko o najciekawszych:)
No to lecimy:
W tej grupce mam m.in. Jantar oraz własnoręcznie zrobioną wcierkę brzozowo-pokrzywową. Mieszka w butelce po Jantarze. Znalazła się tu ze względu na to, ze jest na bazie wody brzozowej- jednego z zakupów:)
W tej grupce m.in Isana z babaasu, której jeszcze nie próbowałam i odżywki artiste o pięknych składach. Olejek GP mam właśnie na główce.
Z serii różności czyli masażer(pobudzamy cebulki), nożyczki do walki z końcami, ściereczka do OCM i AGAR AGAR, który właśnie laminuje moje kłaczęta:) Jest tu też kandydat na tytuł ulubieńca miesiąca, ale o nim innym razem:)
A tu napad na sklep zielarski:) Czyli zabawa we wcierki i płukanki:) Kora dębu, pokrzywa, skrzyp, korzeń łopianu, szałwia i bylica boże drzewko:) Będzie więcej:D
Co by nie było oszustwa: 2-gi obrazek to w większości zakupy wrześniowe, reszta... No cóż, wczorajsze:)
Czy tylko ja jestem taką maniaczką? Może pora na odwyk?
Kiedy ja mam jeszcze tyle pomysłów:(
Właśnie szukam olejku łopianowego i be beauty kremu do rąk na razie ani rydz ani nic-to znaczy nic
OdpowiedzUsuńOlejki na pewno są w naturze- od jutra w promocji- około 5,70.
UsuńZawsze możesz stworzyć taki olej sama:) I w zależności od potrzeby dodać inne zioła pobudzające wzrost np. pokrzywę czy bylicę:)
A masło do ciało kokosowe jest naprawdę ddobre-obserwuję
OdpowiedzUsuńI dziękuję Ci bardzo za obserwację- to miłe zostać docenionym:)
UsuńCzekam na recezje,nie które naprawde mnie zaciekwaiły ;P
OdpowiedzUsuń