Sama nie mam takich problemów, myję włosy nieczęsto, a i łupieżu od dawna nie widziałam. Jednak moja młodsza siostra, jako że jest w nieszczęśliwym wieku dojrzewania, boryka się z łupieżem i przetłuszczaniem. Do tej pory jej jedynym "ratunkiem " był napakowany chemią Head&Shoulders.
Watro wspomnieć o tym, że przy okazji jest wrażliwcem i szampony lecznicze czy inne Nizorale bardzo ją uczulają, drapie się jak zapchlony kot.
Postanowiłam zadziałać i nakazałam:
1. Nałożenie olejku łopianowego z czerwoną papryką z GP + naftę kosmetyczną na skalp na pół godziny,
2. Umycie płynem Facelle Sensitive,
3. Codzienne stosowanie wcierki brzozowo-pokrzywowej.
Efekt? Łupież zniknął, O. nadal używa Facelle, nic jej nie swędzi. Włosy może myć co trzeci dzień, do tej pory były nieświeże następnego po umyciu.
Osobiście największy wkład w likwidację łupieżu przypisuję olejkowi+nafcie, a kwestia przetłuszczania to prawdopodobnie sprawka wcierki. Dzięki Facelle unikamy dalszego podrażniania skalpu SLS a co za tym idzie wysuszenia i łupieżu. Mam cichą nadzieję, że nic już się nie zmieni w tej kwestii.
Chciałabym bardzo wciągnąć ją choć częściowo we włosomaniactwo, ale idzie mi słabo. Bardzo słabo. Suszy, szarpie płaską szczotką, nie używa nawet odżywki d/s czy b/s. Ma długie włosy, ale końce są wysuszone i rozdwojone.
Może znacie sposób, jak na nią wpłynąć? Może mieć piękne włosy, musi tylko zechcieć:)
.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Pocieszcie mnie proszę i powiedzcie, że nie tylko ja jestem tak udana by łapać grypę w czerwcu. Przez cały rok czułam się źle ledwie dwa dni...
-
Wreszcie udało mi się zrealizować plan i wykorzystać zrobiony jeszcze w sierpniu zapas henny. Do farbowania wykorzystałam kolor czarny henny...
-
Jako, że w lutym blog będzie świętował swoje pół roku, chciałabym podziękować moim czytelnikom, komentatorom i obserwatorom. Gdyby nie Wasza...
-
Jakiś czas temu wpadłam na facebooku na grupę, której członkowie w wolnym czasie smarują kredkami po modnych ostatnio "Kolorowankach dl...
-
Na poczatku mojego blogowania tutaj pojawił się post o odżywce do rzęs Oriflame, która spowodowała u mnie wprost masakrę. Ponieważ całkiem...
-
Popatrzyłam sobie na te motywujące posty i obrazki u innych i stwierdziłam, że czemu nie? Chyba sobie nie zaszkodzę:) Wersji jest mnóstwo...
-
Ot, miało być co innego, ale umyłam włosy i zobaczyłam to: Woaa... I tak oto powstaje post o tym, jak ograniczyłam wypadanie włosó...
-
Przez ostatni rok żyłam bardzo intensywnie, bo studia medyczne nie pozostawiły mi wiele czasu na inne sfery życia Dzisiaj oznajmiam prz...
-
Bardzo długo nosiłam się z zamiarem przetestowania osławionego na blogach laminowania, jednak sama myśl o żelatynie wywołuje u mnie odruch w...
-
Dzisiaj post z tych, które sama bardzo lubię podczytywać. Zawsze mogę podchwycić kilka ciekawych kosmetyków do swojej kolekcji, szczególnie ...
Fajnie, że pomogłaś siostrze. Ona na pewno jest Ci za to wdzięczna.
OdpowiedzUsuń